przez aleksandra wtorek, 29 lipca 2014, 16:50
Nie zdecydowalam sie dzisiaj na wizyte u tego nieznanego mi elektryka, wole poczekac az wroci z urlopu sprawdzony, u jeszcze innego takie kolejki ze masakra. Hmm wydaje mi sie ze chyba jest problem z kablami od rozrusznika, czy to do aku czy innymi . Dzisiaj sytuacja wygladala tak: auto kreci ale jakos mniej zwawo, jakby lekko je cos dlawilo ale od strzalu odpalilo, zgasilam i za drugim razem tak samo odpalilo. Pojechalm gdzies zgasilam za okolo 10minut wrocilam odpalilam ok -tak jak wcześniej nastepnie znowu za jakis czas zgasilam nie bylo mnie chwile wrocilam ok odpalilo jakby normalnie, wreszcie wrocilam pod dom zgasilam, i za kilka sekund chcialam odpalic i juz ledwo ledwo chechlalo jakby aku mial pasc, odpusilam kluczyk i jeszcze raz sprobowalam i znowu odpalilo ok tylko mniej zwawo. Rozrusznik jakos w grudniu byl wymieniany na regenerowany, na początku bardzo cichutko auto odpalalo i od strzalu. Potem za okolo 2 miesiące zdarzalo sie ze rozrusznik dluzej krecil zamiast okolo 2 sekund to nie wiem z 7..8. Następnie ze dwa razy zdarzyło sie ze za pierwszym razem auto nie odpalilo az wreszcie pewnego dnia wsiadam rano do auta a tam tylko cyk cyk ...wrocilam za 2 dni auto odpalilo normalnie. Pojechalam wtedy do mechanika ktory robil rozrusznik , porobil cos przy kablach a sam rozrusznik pomierzyl itd i od tego czasu bylo ok . I tak bylo dobrze az do teraz z tym ze byly dni ze auto odpalalo od strzalu gora 2 sekundy a byly dni jakos mam wrażenie w duze upaly ze krecilo dluzej. Dziękuję za odzew mam nadzieje uda sie lada dzien sprawdzic te wszystkie wazne kable no chyba ze w samym rozruszniku coś jest nie tak.
Kangur -srebrny 1.5 dCi ALIZE 2004r.