Pomysł na Zlot 2010

[jarobaro]

jednak perwszy termin mi rowniez bardziej pasuje, gdzyz pracuje w takiej branzy ze nawet w weeekendy sie pracuje a jak jest swieto to i jakis dzionek mozna po swiecie urwac wolny:)

[slay]

zaproponowała mi pani weekend poprzedzający długi weekend w terminie 26,27,28 MAJ 2010 a nawet jak by pasowało nam to od czwartku 25 w tym czasie osirodek mamy na wyłączność.
Co do terminu jest możliwość zrealizować zlot w terminie 26-28 Maj 2010

Ustalałeś na datę czy weekend ? Bo jeśli mamy taki sam kalendarz, to wypada środa, czwartek, piątek?

[Masaccio]

Nie ważne czy to weekend czy nie to przy terminie majowym frekwencja siądzie

[RafR]

Pozwolę sobie zacytować :

W przypadku innych terminów ja odpadam: urlop, wyjazdy i spotkania mam już zaplanowane pod kątem zlotu i ma takiej możliwości by je teraz zmienić.

Dokładnie też tak z żoną już rozplanowaliśmy urlopy i inne wyjazdy z uwzględnieniem zlotu w czerwcowym terminie, że w naszym przypadku jakakolwiek zmiana niestety odpada.

[salfredo]

Ustalałeś na datę czy weekend ? Bo jeśli mamy taki sam kalendarz, to wypada środa, czwartek, piątek?

Sorki błąd w druku ale troszke zle spojrzałem w kalendarz w telefonie emcje.

Chodziło o weekend 28,29,30 Maj 2010 możliwość zorganizowania od czwartku 27 V 2010.

Dzwoniałem jeszcze do kilku ośrodków w wobrebie zagłbia i okolic ale wszystkie terminy na czerwiec są już dawno zajete są są wolne pojedyńcze domki, ale dla grupy 40/50 osób już ciężko coś zaproponować wolnego.

A jakie jest zdanie reszty osób z LISTY CHĘTNYCH NA ZLOT 2010

[george]

Jak dla mnie, to maj odpada.
Wyłącznie początek CZERWCA.

[jas]

... i po 34 stronach
zaczynamy od początku

jas

[zuczek]

Ano racja w punkcie wyjścia . Zawsze jednak można pójść na żywioł i zjechać się w jakieś fajne miejsce , reszta wyjdzie w praniu. Wiem że nie bardzo Wam się to podoba , nieraz takie właśnie rozwiązanie okazuje się bardzo udane. To zawsze lepsze niż czekanie na ostatnią chwilę .Im dłużej czekamy ,tym gorzej będzie cokolwiek zarezerwować . Chyba że(teraz bluźnierstwo będzie ) jesteśmy gotowi w ogóle zrezygnować ze zlotu i nic nie zorganizujemy.

[Lucass]

Ostatnia opcja w ogóle nie wchodzi w grę jak sądzę.
A pójście na żywioł... hmmm... może i by można, tylko niektórzy przyjeżdżają z małymi dziećmi. Naprawdę małymi. I dla nich ten "żywioł" może być trudny w odbiorze.
Myślę głównie o spaniu, choć nie tylko.

[zuczek]

Mówiąc " pójdźmy na żywioł " miałem na myśli zarezerwujmy coś w końcu . Zadbajmy o spanko i jako takie warunki . Reszta jakoś wyjdzie.
Wiem co znaczy jeździć na wakacje z maluszkami, wiec wcale się nie dziwię że może to być ciężkie. Dlatego warto coś w końcu wybrać i zarezerwować . Chociaż tego wtedy będziemy pewni. O reszcie się pomyśli. Niech każdy ze zlotowiczów będzie po części organizatorem . Może wyjdzie coś z tego?