Ale to ma dwa końce.
Z jednej strony, sprawdzisz kompem, będzie wszystko ok, a w drodze skończą Ci się klocki hamulcowe.
Z drugiej strony, sprawdzając np dzień przed wyjazdem znajdziesz "nieznany błąd", którego powodem będzie np jakaś dupiana i nieistotna drobna usterka, pojawiająca się do tego sporadycznie. No i nie pojedziesz, bo zaczniesz jeździć po mechanikach i wydasz tyle, że na wyjazd braknie.
Sobie robisz morfologię krwi przed każdym wyjazdem?