Jak w temacie. Nicka kolegi oczywiście nie znam

kilka dni temu widziałem kolegę jak zajmował miejscówkę prze centrum handlowym. podjechałem, żeby się przywitać i przedstawić jako nowy klubowicz ale kolega chyba się "zabarykadował" w kangoorze


dałem wiec spokój i nie straszyłem długo ale tak czy inaczej pozdrawiam kolege serdecznie

