Witam

[Masaccio]

Cześć

[rafalm1978]

Witaj

[Lucass]

Wy sie śmiejecie, ale na poważnie to mało kto wie gdzie to jest. Ludzie mylą moje miasto z Bielskiem Podlaskim lub Białą Podlaską. Jakby byli miłośnikami motoryzacji wiedzieliby gdzie produkowano Malucha, Syrenkę...

O przepraszam!
Ja nawet wiem gdzie są pod Bielskiem Aleksandrowice.
I co tam jest

[Masaccio]

Starsi datą to jeszcze pamiętają gdzie kaszlaki klepali

[robrog]

Bielsko-Biała...
To... gdzieś... kołoooo....
Bielska Podlaskiego

Wy sie śmiejecie, ale na poważnie to mało kto wie gdzie to jest. Ludzie mylą moje miasto z Bielskiem Podlaskim lub Białą Podlaską. Jakby byli miłośnikami motoryzacji wiedzieliby gdzie produkowano Malucha, Syrenkę...

Wiem gdzie jest w koncu dwa maluchy zjeźdiłem

A propo pytań może miesjce na pytanie nie najlepsze, ale pewnie odpowiedz jest tak trywialna ze mi wstyd o tym pisac w innym dziale. Chciałem wczoraj nakarmić futrzaka. Odkręciłem kurek wlewu, zatankowałem, chce zamknąć a tu zonk. Ta wielgachna obudowa kurka odstaje i to sporo od blachy a zamek trzyma? Jak go kurcze zamknąć żeby tak nie wystawał. Przy zakupie wsio było oki.

[Marek_Bielsko]

O przepraszam!
Ja nawet wiem gdzie są pod Bielskiem Aleksandrowice.
I co tam jest

Aleksandrowice nie są pod Bielskiem tylko to jest dzielnica Bielska, a tam jest lotnisko
Chyba, że nie o lotnisko chodziło

[mumin]

Ta z Bielskiem to mi się zaraz kawał przypomina:
Lata 80-te. W Katowicach do polmozbytu przychodzi facet i chce kupić opony do malucha. Sprzedawca mówi, że nie ma opon ale on da mu bilet na pociąg i pojedzie sobie do fabryki w Bielsku i tam sobie kupi. Klient zadowolony bierze bilet a tam Katowice - Tychy. Dlaczego tylko do Tychów skoro fabryka jest w Bielsku pyta sprzedawcę. Sprzedawca na to- Proszę pana kolejka zaczyna się w Tychach.

[Lucass]

A w Tychach ich czasem też nie klepali?
Pytam trochę retorycznie, bo w 87 albo 88-mym "wizytowałem" tę fabrykę w ramach edukacji
I te malacze, co zjechały z taśmy śmigały na 2 kołach po placu Pamiętam na 100% BiSy ale zwykłe (Eleganty - ) chyba też były.
Pamiętam, jak gość z kontroli jakości nam tłumaczył na czym ona polega.
1. Samochód bez usterek - do sprzedaży na KK (kraje kapitalistyczne - były takie )
2. Samochód z usterkami - do sprzedaży na rynku wewnętrznym - i tak kupią.

[bercik70]

Witaj

[mumin]

A w Tychach ich czasem też nie klepali?
Pamiętam, jak gość z kontroli jakości nam tłumaczył na czym ona polega.
1. Samochód bez usterek - do sprzedaży na KK (kraje kapitalistyczne - były takie )
2. Samochód z usterkami - do sprzedaży na rynku wewnętrznym - i tak kupią.

Klepali.
A co do sprzedaży to niestety kiedyś tak właśnie było. Sąsiad kupił nówkę eleganta. Jaki był zadowolony. Po roku skończyła się gwarancja. A po dwóch miesiącach na dachu pojawiła się nie mała rdza. Jaki był tym razem nie zadowolony. Kumpel co robił w fabryce opowiadał, że blachy z magazynu tylko trochę przemyli i nawet na rdzę malowali.