przez skarb poniedziałek, 3 listopada 2008, 01:06
Miałem się nie wypowiadać, ale niech to.
3 lata temu szukając samochodu dostawczego przerobiłem takiego Pana co sprowadzał samochody pocztowe.
10 letnie T4 miały średnio przebiegi po 90 000 km.
Stan samochodów wskazywał na wiele,wiele więcej.
Na moje pytanie co taki mały przebieg - "a no panie bo on jako zastępczy jeździł."
Zapytałem się czy handluje tylko zastępczymi bo miał ich ze 6 sztuk i każdy po 8-11 lat i przebiegi około 90 000 km.
Nie wierzcie w cuda.
Starajcie się kupować samochody kupione w kraju i z historią serwisową, podbitymi pieczątkami ASO do których można zadzwonić i sprawdzić fakty.
Jak chcecie wyrobić sobie zdanie o cenach danych modeli i roczników wejdźcie na mobile.de albo autoscaut i sprawdźcie ile autko w danym roczniku kosztuje w Niemczech, Francji czy Belgii.
Ludzie tam to nie debile, którzy najpierw autkiem nie jeźdźą, garażują je a potem zamiast sprzedać znajomemu, pracownikowi lub uboższemu sąsiadowi - oddają je za bezcen Polskiemu laweciarzowi z nowoczesnym GPSem i logistyką.
Poza tym jakość i stan dróg w Europie raczej zachęca do jazdy, a nie wręcz przeciwnie. W związku z tym nikt nie robi przebiegów typu 12 000 rocznie.
Najciekawsze to to , że w Polsce samochody w tych samych rocznikach i z podobnymi przebiegami sprowadzone ztamtąd są tańsze niż w ich krajach pochodzenia.
Jak ktoś ma trochę oleju w głowie to będzie wiedział, że albo samochód był przystankiem autobusowym albo miał "naprawę licznika".
Chociaż pewnie są wyjątki ale raczej nie w dostawczakach i kombivanach.
2008 Kangoo II Privielege 1.5 dci 105 km - wszystkomający z cennika z wyjątkiem dachu szklanego.
2004 Kangoo I Helios 1.5 dci - 102 km