Jestem od niedawna (trzy tygodnie) właścicielem kangura

Jak kupię ładne pokrowce i będę w plenerze zrobię kilka zdjęć i się nim pochwalę.
Jest to 1,9 dti z 2000 roku 140kkm przebiegu ma wszystko oprócz skóry i szyberdachu, wersja osobowa i umnie też jako samochód rodzinny.
Do niedawna jeździłem zagazowanym toledo i o dieslach mam słabe pojęcie.
A problem mam taki:
W czasie kilku sekund do kilku minut od momentu ruszenia zapala mi się ta kontrolka od świec żarowych i komputera.O tego momentu silnik jest jak zwykły diesel bez turbiny, taki bez wigoru. Wiem miem temat znany - sławna kostka przeczytałem wszystkie posty na w/w temat. kłopot w tym że nie mam takiej kostki. W moim kangurku jest linka która przechodzi do komory silnika i tam na lewym nadkolu jest ten potencjometr. Powypinałem wszystkie kostkizwiązane z elektroniką , świecami żarowym i popsikałem elektrosolem to takie coś do zaśniedziałyh połączeń, i nie pomogło nawet na chwilę.
Podpowiecie coś ?
Jestem z Wielunia 140 d0 Wrocławia, 100 do Łodzi, 60 do Częstochowy
Z wykształcenia jestem mechanikiem maszyn a i elektryka i prosta elektronika nie są mi obce.