www.klubkangoo.pl

przez **benski** piątek, 18 maja 2007, 07:38

Ale namieszałem z tym kartoflem

Ni tak to miało być!

A chciałem jedynie powiedzieć, że Rafal i mkk są super. Chciałem podkreślić to, że mają wielkie serca i zaoferowali bezinteresowną pomoc. A ta, w czasach dzisiejszych, nie jest tuzinkowa. I warto powiedzieć o tym na forum.

A wyszła z tego dyskusja o kartoflu :evil:

Ludziska

Chcę podziękować Rafalowi i mkk za okazaną mi pomoc. I tyle. Dajcie spokój tym kartoflom!

A kratkę przymierzyłem i pasuje bez problemu. Wykombinowałej jak bez płaskowników na dole ją przymocować.
Owijam dolną część gumą od mocowania bagażu (taką z haczykami na końcach) a haczyki na jej końcach zaczepiam za elementy mocowania kanapy. Guma idealnie dociska dolną część kratki, tak, że nic nie klekocze. A i zdjęcie kratki to kwestia 5 minut. Po prostu rewelacja. Teraz na długie wyprawy z całą moją rodzinką (2+2) mogę jeździć bez kasku :lol:

.

Pozdrawiam,

przez **Lucass** niedziela, 20 maja 2007, 17:56

A ja bym i tak radził dojazdówkę. Mam taką przez zbiornik gazu w miejscu standardowego zapasu i chwalę sobie. Przymocowana paskami na stojąco pod półką przy prawym nadkolu. A wewnątrz podnośnik linka holownicza rękawiczki i coś tam jeszcze... nie pamiętam :oops:

Miejsca wiele nie zajmuje. Co innego zwykły zapas

Zamieszczałem już w którymś z tematów zdjęcia, jak znajdę to dam linka.

przez **benski** niedziela, 20 maja 2007, 18:53

Wiem, Lucass. Robiłem przymiarki, ale na dalekie wyjazdy muszę zdejmować półkę i klamoty wystają ponad zagłówki.
Zresztą, kratkę montować będę tylka na wyjady z pełnym "obciążeniem".

przez **Lucass** niedziela, 20 maja 2007, 19:41

A ja mam inny patent na klamoty... znaczy bagaże :wink:

U mnie też sytuacja nienajweselsza. Pieseczek zajmuje cały bagażnik, więc wszystko "wisi" w powietrzu. No nie całkiem w powietrzu :wink:

Leży na bocznych półkach przypasane paskami z buldogami lub gumowymi ekspanderami. Sam byłem w szoku ile można w ten sposób zmieścić. Mam tylko dodatkowe punkty mocowania pasów tzn śruby z oczkiem wkręcone w otwory pod zamocowanie schowków lotniczych i "uszy" przykręcone do bocznych półek.

przez **Rafal** poniedziałek, 21 maja 2007, 08:38

kartofle nie kartofle...mozemy je upiec w ognisku na zlocie i popic wspomnianym piwem...
a klub i tak jest fajny, ja tez wielokrotnie kozystam z pomocy klubu... stało się nawet tak że sprawy nie zwiazane z kangoorem można załatwić lepiej z pomocą KKP. Wspomniec musze napewno _ONE_ BULLITTA GEORGA SHOEMA ADIKA i prezesa (tak długo go już tu nie ma że zapomnałem jaki ma nick, ale nie zapomne ze za czasow kiedy klub nie liczyl jeszcze 100 osob, jadac na statek pojechalem do wawy po wize USA a prezes uciekł z pracy i wozil mnie kangoorem- to byla moja pierwsza przejazdzka kangoorem) ach te wspominki, moze warto załozyc nowy temat i pisac w nim jakies spektakularne dokonania, osiągnięcia i przyznawac jakies wyroznienia szczegolnie zasłuzonym.....