

 , jak przeczytasz ten post to wynocha od klawiatury
 , jak przeczytasz ten post to wynocha od klawiatury  , lupa oraz stetoskop w łapkę i natychmiast zbadać PLECACZEK.
 , lupa oraz stetoskop w łapkę i natychmiast zbadać PLECACZEK.



zuwik napisał(a):No moje oponki się dziś wykazały... Nadsterowność, kontra z ręcznym i trochę fuksiarska zmiana trajektorii - leciałem komuś na bramę, ale wykręciłem 180 i tyłem do rowu... Traktor przyjechał i jestem flachę w plecy... Ale skoczkowi chyba nic się nie stało, właściciel za to dorobi się zawału chyba wcześniej niż pierwszej zmarszczki... Stare zimówki są niebezpieczne, ale lepsze niż stare letniawki, więc jestem skazany... Od dziś nie ma szaleństwa (czyt. nie przekraczam 40km/h, zajście miało miejsce przy niecałych 50-ciu... "szaleństwo", nie?)
 )
 )
Mona napisał(a):Byłam dziś (dziś umówieni), super obsługa, oponki mi zmieniali, a ja siedziałam w domu szefa i oglądałam canal +

 
 




Mona napisał(a):ale cóż ja widzę - nikt się nie przyznał że NIE zmienia oponek

 


Magic napisał(a):Mogę Kormorany spokojnie polecić, dobrze sobie radzą na każdym rodzaju nawierzchni, są dość ciche. No i polecam zakup drugiego kompletu felg. Nie pamiętam ile dokładnie zapłaciłem, ale coś ok. 250 zł. za 4 szt. Zakup zwraca się po sezonie, góra dwóch, nie mówiąc o zaoszczędzonym czasie (przekładka kompletu zajmuje mi ok. 30 minut - podnośnik typu żaba i krzyżakowy klucz do kół) i nie niszczonych przekładkami rantach felg i opon.
 )
 )

Lukasz_Kangoo napisał(a):Mona napisał(a):Byłam dziś (dziś umówieni), super obsługa, oponki mi zmieniali, a ja siedziałam w domu szefa i oglądałam canal +

Zmieniałaś tam gdzie Ci mówiłem
Jeżeli tak, to cieszę się, że jesteś zadowolona



Jaro_Krakow napisał(a):trudno było na butach ustac na drodze a co dopiero jechac , fuldy mam z tamtego sezonu ale na lodzie nie ma mocnych.
 Rów był przy prędkości ok. 5-10km/h (podejrzewam, to stało się szybko...), resztę prędkości udało mi się wytracić jakimś cudem (a może faktycznie jakieś umiejętności mam?
 Rów był przy prędkości ok. 5-10km/h (podejrzewam, to stało się szybko...), resztę prędkości udało mi się wytracić jakimś cudem (a może faktycznie jakieś umiejętności mam?  ). Tak Wam powiem - jak wysiadłem pomyślałem sobie: żuwik czemu ty zawsze masz takiego pecha
 ). Tak Wam powiem - jak wysiadłem pomyślałem sobie: żuwik czemu ty zawsze masz takiego pecha  :!::?: Ale teraz wiem, że miałem niesamowite szczęście
:!::?: Ale teraz wiem, że miałem niesamowite szczęście  Gdyby nie refleks, wpadłbym przodem, a wtedy chłodnica, poduszka... Lepiej nie myśleć...
 Gdyby nie refleks, wpadłbym przodem, a wtedy chłodnica, poduszka... Lepiej nie myśleć...





Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość