Witam,
wyjaśnię od razu że to moja pierwsza zima z kangoorkiem. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie w czoraj kiedy nie mogłem otworzyć tylnich drzwi suwanych (wiem wiem słyszałem otym wczesniej tylko zwykle jest tak że nie wierzysz dopóki nie zobaczysz) - przymarzły niestety. Wieczorem definitywnie zakończyłem z nimi walkę -jak się dzisiaj okazało skutecznie. Kupiłem środek w sprayu o nazwie silikon czy coś takiego przeznaczony do uszczelek - (6,5zł na stacji BP)- i popsikałem wszystkie uszczelki, prowadnice i uszczelkę na górze do których przylegają drzwi. Efekt dzisiaj już nie było zdziwienia a poczucie wygranej. Tak się zastanawiam że pewnie nie byłem zbyt odkrywczy i wielu z was też na to wpadło, ale gdyby nie to polecam to rozwiązanie.