




 


 są to 165/70 (takie jak standart w starym kangoo). Co do szkół, to z prawami fizyki się nie wygra. Kangoo waży tonę z hakiem. Jak masz opony 175 to w sumie masz o 40 mm szerszą powierzchnię styku niż na 165, przez co tona rozkłada się na większą powierzchnię, czyli zmniejsza nacisk jednostkowy na powierzchnię (N/mm^2), a tym samym powoduje mniejszy nacisk opony na jezdnię. Jak wiadomo, zerwanie przyczepności powstaje przez zbyt małe tarcie, które zależy bezpośrednio od nacisku. Tyle fizyki. Szersze opony umoszą się na błocie, ale błoto nie jest najgroźniejsze. Przez błoto zawsze dokopiesz się do asfaltu lub warstwy zbitego śniegu, gdzie pomogą węższe. Ja nie wkładam szerszych na zimę, nigdy.
 są to 165/70 (takie jak standart w starym kangoo). Co do szkół, to z prawami fizyki się nie wygra. Kangoo waży tonę z hakiem. Jak masz opony 175 to w sumie masz o 40 mm szerszą powierzchnię styku niż na 165, przez co tona rozkłada się na większą powierzchnię, czyli zmniejsza nacisk jednostkowy na powierzchnię (N/mm^2), a tym samym powoduje mniejszy nacisk opony na jezdnię. Jak wiadomo, zerwanie przyczepności powstaje przez zbyt małe tarcie, które zależy bezpośrednio od nacisku. Tyle fizyki. Szersze opony umoszą się na błocie, ale błoto nie jest najgroźniejsze. Przez błoto zawsze dokopiesz się do asfaltu lub warstwy zbitego śniegu, gdzie pomogą węższe. Ja nie wkładam szerszych na zimę, nigdy.







 Jednakże: jeśli jest błoto, w którym oba rozmiary się zapadną - różnica jest mała; jeśli jest takie, że ani te, ani drugie się nie zapadną - różnica jest mała. A trafić tak, że 165 się zapadnie a 175 nie - to dość mały zakres. Więc nie mam zamiaru tu mówić, żebyście wkładali 165ki bo inaczej się pozabijacie, po prostu nie myślcie że skoro 175 jest lepsze, to co będzie jak włożycie 195. Takie odczucie, to jak _ONE_ właśni powiedział: kwestia technologii. Ale na fizykę nie ma mocnych. Takie same opony w mniejszym rozmiarze będą miały lepszą trakcję. Choć nieraz nieodczuwalnie.
 Jednakże: jeśli jest błoto, w którym oba rozmiary się zapadną - różnica jest mała; jeśli jest takie, że ani te, ani drugie się nie zapadną - różnica jest mała. A trafić tak, że 165 się zapadnie a 175 nie - to dość mały zakres. Więc nie mam zamiaru tu mówić, żebyście wkładali 165ki bo inaczej się pozabijacie, po prostu nie myślcie że skoro 175 jest lepsze, to co będzie jak włożycie 195. Takie odczucie, to jak _ONE_ właśni powiedział: kwestia technologii. Ale na fizykę nie ma mocnych. Takie same opony w mniejszym rozmiarze będą miały lepszą trakcję. Choć nieraz nieodczuwalnie.
 
  


 Jak tylko oryginalne Michelinki sie "skończą" to od razu kupuję nowe opony do zwykłem osobówki
 Jak tylko oryginalne Michelinki sie "skończą" to od razu kupuję nowe opony do zwykłem osobówki

Bocze napisał(a):W zimie jeżdzę na słowackich Barumach (bo były najtańsze).






Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość