Wspólnie z małżonką męczymy naszego kangurka 1.4 ponad pięć lat. Służy nam jako limuzyna, kampingowóz, ciężarówka, maskotka. Ponieważ jestem wędkarzem, Kangoo pokonuje ze mną bardzo trudne wertepy. Autko jest bardzo dzielne, ale w trudniejszy teren po paru przygodach już się nim nie pcham. Do pokonania tras których mój kangurek się boi używam motocykla. 
   Pozdrawiam wszystkich pasjonatów jazdy kangurkiem i miłośników dżwieku pracujacego silnika.
                                                   brum
			
		





