www.klubkangoo.pl

przez **PanKot** środa, 26 kwietnia 2006, 19:54

Wiecie jak bardzo chorowałem że zwierzak stał tak daleko i nie miałem go pod ręką? Aż trudno opisać.
Nawet nie mogłem go odwiedzić w warsztacie bo za daleko.

przez **Bullitt** środa, 26 kwietnia 2006, 20:21

Zrobiony już :?:

przez **PanKot** środa, 26 kwietnia 2006, 23:36

No tak, zrobiony. Już pisałem (stronę wcześniej).

przez **Bullitt** czwartek, 27 kwietnia 2006, 06:26

PanKot napisał(a):No tak, zrobiony. Już pisałem (stronę wcześniej).

Faktycznie, prawie jednoczesnie.
Fajnie, ze już jeździ.

przez **KiK** czwartek, 27 kwietnia 2006, 07:53

No to skoro PanKot już ma torbacza i nic nikomu poważnego z silnikiem nie dolega [nie wiem jak z Filipem czy się już pozbierał

] ... to zapytam:

Co i jak z przekładką na diesla Tylko jak możecie i wieci co i jak to konkretnie - nie znam sie na tym ale też nie uwierzę jak mi napiszecie tylko "za drogo"

Chcę poznać wszystkie szczegóły - co i na co pozmieniać

Kuba

przez **darecki** piątek, 28 kwietnia 2006, 15:28

KiK napisał(a):
Co i jak z przekładką na diesla

Kuba

Bez sensu-potworne koszty , a i tak nie wiadomo co z tego wyjdzie.
Po kolei zakup silnika+skrzynia+osprzęt(półosie,zbiornik,filtry,elektryka,przewody...itp) plus przekładka(chyba sam nie zrobisz) to kupa kasy a i tak zawsze coś nie będzie "grało". Lepiej sprzedać benzyne , dołożyć i kupić oryginalnego dieselka. Ja w tym tygodniu oglądałem 1.5 dci (82km) pierwszy właściciel , kupiony w salonie i serwisowany , bezwypadkowy , przebieg 75.000 za 25.000 do negocjacji. Więc warto przemyśleć zmiane "serca".
Pozdrawiam.

przez **darecki** piątek, 28 kwietnia 2006, 15:51

PanKot napisał(a):

Wczoraj odebrałem autko spod Poznania po naprawie.
Powtórny remont silnika, znów wydatek. Tym razem 2 tysiaki.
Zatarł sie wał na 2 i 3 panewce. Panewki obróciły sie w korbowodach więc korbowody do wymiany, wał do do szlifu.

A nie jest to wina pierwszego warsztatu :?:

Jak silnik jest dobrze zrobiony to nie rozpada się po 1000-2000 km. Moim zdaniem powinien za to zapłacić pierwszy warsztat- chciałem pomóc , ale zależało Ci na czasie- a porządny remont trwa ok 2 tygodni. Co mnie zadziwiło , to że nie odpalali silnika przed włożeniem , a każdy porządny warsztat tak robi. No ale teraz powinno być dobrze- na pocieszenie dodam ,że nie Miałbyś pewności co kupisz...

przez **PanKot** piątek, 28 kwietnia 2006, 16:08

Nie jest to takie proste, bo trzeba by było jakiegoś rzeczoznawcę powołać do ustalenia przyczyn albo odholować autko do warsztatu, który robił remont. Holowanie z Poznania to przeszło 700,-zł.
Mam nadzieję, że teraz jak zjawię się u mechanika , który mi robił ten pierwszy remoncik to poczuje się do odpowiedzialności i jakoś sie zrewanżuje. Nie chcę z nim stracić kontaktu więc może zrobi jakieś inne naprawy za free. To też może mi sie oplacić.
Szczerze powiem, że ten ponowny remont też mi sie nie podoba ale może mam za wysokie wymagania. Silnik nie pracuje tak jakbym chciał.
Zobaczę jeszcze po dotarciu. Teraz mam gwarancję naprawy na piśmie, więc jakby co to walę śmiało na poprawkę.

przez **darecki** piątek, 28 kwietnia 2006, 16:21

PanKot napisał(a): Teraz mam gwarancję naprawy na piśmie, więc jakby co to walę śmiało na poprawkę.

I bardzo dobrze! Szkoda tylko , że to tak daleko- ale trzeba być dobrej myśli

www.klubkangoo.pl

Przeszczep silniczka

Kto przegląda forum