Zdarzyło mi się to dwa razy, w odstępie pół roku, okoliczności niemal identyczne. Po powrocie z trasy, zaparkowaniu w nocy, rano wyszedłem przestawić samochód na miejsce postojowe. Czyli odpalenie, może 30 sekund manewrowania na parkingu, zgaszenie i do domu.
Po jakimś czasie, pewnie następnego dnia, trudności z odpaleniem, za pierwszym razem pomogło rozpięcie akumulatora a także pompowanie pedałem gazu, po odpaleniu chmura biała z rury (pewnie z niespalonego paliwa przy "chechłaniu"), praca nie na wszystkich garach, do rozgrzania brak wolnych obrotów.
Po przejechaniu paru km wszystko ok, pali od strzała, brak problemów.
Jakieś typy? Cewka? Przepustnica? Krokowy? Coś innego?