Wymiana drążka skrętnego

[meg_gda]

Witam
strzeliło....zastanawiam się czy dam rade sam wymienić w garażu bez podnośnika?
Potrzebowałbym jakiś opis wymiany - pomożecie?
pozdrawiam

[Stiopa]

Bez podnośnika to się nie da, taki mały chociaż musi być, najlepiej dwa.
Podnosisz auto, odkręcasz koła, zdejmujesz hamulce i odkręcasz belkę, zakładasz nową i reszta tak samo.

[slay]

A.... to tak się wymienia drążek skrętny

[Stiopa]

Sorki, drążka w domu nie wymienisz raczej, ja pisałem o belce całej .

[Podmiejski]

Tylko żeby ci do głowy nie przyszło włazić pod samochód NA PODNOŚNIKACH..cokolwiek byś nie robił!!!

[Stiopa]

Nie no jakieś cegłówki podłożyć pod samochód, podnośniki przecież się zapadają .

[meg_gda]

Dzięki za podpowiedzi..... myślałem że wymiana samych drążków to pestka.....pewnie skończy się na wymianie całej belki , mam kanał więc ryzykować życiem nie będę , BHP jest najważniejsze. Mam jeszcze pytanka o to czy wersje z 2 i 4 drążkami różnią się czymś? Można je zakładać zamiennie?
Mam opis wymiany belki z jakiejś książki ale pomocny byłby jakiś opis z fotkami lub filmik , widzieliście coś takiego?
Będę to robił pierwszy raz i nie chce zrobić jakiegoś błędu.
pozdrawiam Tom

[docent161]

Wersja najprostsza wykręcasz belkę wysyłasz i za 2 dni montujesz . Wersja trudniejsza lecz tańsza finansowo a droższa czasowo wyjmujesz belkę kupujesz na alle drążki z oznaczeniem kolorowym i wymieniasz ale to potrzebne zbijak udarowy i trochę umiejętności mechanicznej i kultuty technicznej Dobrze mieć palnik min propan butan i wd 40 Powodzenia

[Podmiejski]

Ja to przechodziłem.
Jest jeden liczący się zakład regeneracji całych belek i to jest optymalne rozwiązanie.
Kupić belkę zregenerowaną i dać wymienić.
Wszytsko jest proste dopóki nie natrafisz na schody - a wtedy żal dupę ściska że się nie dało fachowcom.
Ten zabieg wymaga sporego oprzyrządowania; pracy dwóch osób; znajomości tematu i ...jak powyżej.
Ja robiłem w Łomiankach pod Warszawą - 3 godz i po ptakach. I naprawdę: patrzyłem jak to robią i nie żałuję wydanej kasy.
Nie wszytsko i nie za wszelką cenę....
A lubię robić przy aucie.
Kiedyś próbowałem robić to samo w Express .... mordęga i szarpanina.