Witam Kangur 1,9 dti 2002

[Szumak]

Możesz mieć problem z taką kwotą za ten rocznik ale oczywiście powodzenia!
I żeby nowy nabytek okazał się lepszym "egzemplarzem", bo w kangura zwyczajnie nie trafiłeś... może dlatego, że to była "okazja"?

[Lucass]

Wart to on będzie tyle, ile będzie chciał dać za niego kupiec. I niestety ani złotówki więcej...
U nas niestety od lat podstawowym kryterium cenowym samochodu jest jego rocznik. Przebieg już mniej, bo wszyscy zdają sobie sprawę z kręcenia.
A wersja wyposażeniowa to już w ogóle...

[gre81]

Miałem nowszego blaszaka od twojego, z mniejszym przebiegiem, po wymianie wtryskiwaczy w dci-ku i co??? w perspektywie dłuższego oczekiwania na jaki kolwiek telefon z ogłoszenia zjechałem z ceny byle był klient, sprzedałem drugiemu co zadzwonił o cene lepiej nie pytaj. Tak jak piszą koledzy ,niestety dziś sprzedaje sie auto za tyle ile dają, chyba że ci nie zależy i czekasz na jelenia.

[Gargamel]

Kangura zamierzam sprzedać po zakupie nowego auta i raczej po opłaceniu oc oraz przeglądu - czyli nie bedzie mi sie spieszyło. Ponadto zamierzam zrobić wszystko to co jest do zrobienia czyli w tej chwili mechanizm wycieraczek, odmalowanie paki ( dla estetyki) i przegub, który stuka przy głębokim skręcie, słowem, kangur będzie wyremontowany ,mam nadzieje że mniej więcej wyjdę na zero.

Staram się dbać o samochody, ojciec był mechanikiem wiec wiem co i jak tym bardziej że narazie nie stać mnie na 2 samochody wiec musi być sprawny. Zobaczymy, wcześniej miałem 2 lata clio 2 ktory mnie przewiozl przez pół europy włącznie z ukrainą i nic mu nie było poza wymianą wszystkich łożysk i rozrządem ale to normalka... ale wychuchany egzemplarz był , teraz trachę sie zraziłem do europejskiej motoryzacji .

Zobaczymy, jakby ktoś z forum chciał kupić w miarę odmłodzonego kangura blaszaka to zapraszam.

[bogdan02]

Poza tym strasznie drażni mnie silnik i jego "kultura" pracy - mała elastyczność, szarpanie przy zmianie biegów.

A dla mni to ciekawostka

[Szumak]

Poza tym strasznie drażni mnie silnik i jego "kultura" pracy - mała elastyczność, szarpanie przy zmianie biegów.

A dla mni to ciekawostka

Też tak miałem, choć to inny silnik i nawet nie diesel... po prostu poprzedni właściciel zajechał samochód maksymalnie jak to zwykle jest przy samochodach "firmowych". Trzeba niestety usunąć usterki i wieloletnie zaniedbania by zaczęło to normalnie jeździć.

[Gargamel]

Po przemyśleniu, kangur zostaje w rodzinie. Jednak w mojej pracy potrzebuje wozu roboczego o dużej pace i relatywnie niskim spalaniu ( dużo jeżdze a na paliwo musze sam zarobić). Rozważałem fiata doblo 5 osobowego, ale widze ze bagażnik w doblo bedzie dla mnie za mały.

Poprostu trzeba będzie kupić 2 gie auto do rekreacji rodzinnej i napewno bedzie to japończyk, chyba honda cr v

Aktualnie mam kuuuupe roboty ( sezon na moją prace sie zaczął ) ale mam też pare tematów w kangurze do przećwiczenia ( uszczelnienie cieknącej szyby i wiażki kabli - narazie mam kilka dziur wywierconych w podłodze + taśma dekarska oraz naprawa zamka klapy bagażnika ) jak sie uporam to dam znać.