Witam wszytskich w Nowym Roku 2007 i życzę Wam, a raczej Waszym sympatycznym torbaczom tylko dobrych i prostych dróg, żeby nie powiedzieć autostrad.
Tak jak obiecałem kolejne wrażenia z jazdy na gazie
w Kangoo 1.2 16V.
Przejechałem właśnie 7tyś km. Nic niepokojącego nie zauważyłem. Ot po prostu jeżdże i tyle. Nadal tylko gdy silnik jest jeszcze chłodny czuć szarpnięcie podczas przełączania na gaz, zwłaszcza gdy wcisśnięty jest pedał gazu i autko rozpędza się. Gdy jest motor jest ciepły nawet to jest tylko lekko zauważalne.
Sam nie wiem co myśleć o tych zaworach? Jeździć i już, czy pojechać na regulację. Ja mam takiego farta, że pewnie jak mi "wyregulują" to szlag trafi głowice, gniazda, zwory, popychacze....
Raz jeszcze życzę dużo słonka, bo przecież kangury pochodzą nie z Francji lecz Australii.