Witam Wszystkich !
JESTEM TU NOWY
Od trzech miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem KALEJDO 1,5 dci 82 kucyki.
Mam już 12000 km. Pierwszy 1000 km pokonałem bardzo delikatnie następne 4000 tak do max 3500 obrotów bez ostrych zrywów. (wymagało to sporo cierpliwości i częstego zaciskania zębów na np. szarżujące "polędwice FSO" z ekstra spojlerem). Po 5000 km zacząłem testowanie. Chodzi jak marzenie, nie wziął oleju, bez trudu na prostych osiągam 165 bez żyłowania, jak na ten typ pojazdu jest bardzo zrywny a przyśpieszenie na 3 i 4 biegu potrafi bardzo mile zaskoczyć. Napiszcie proszę czy jest to zasługa cierpliwego docierania czy ten typ tak po prostu ma. Czy powinienem wcześniej wymienić olej nie czekając do serwisowych 30 000 km.
Wszystkich serdecznie pozdrawiam G.L.