przez robii23 środa, 8 lutego 2017, 18:23
Wracam,
wyciek opanowany. na szczęście wyciek na zewnątrz, bezpośrednio z króćca który wychodzi z bloku silnika. Więc tutaj się udało zrobić tanim kosztem. Do tego z silnikiem wszystko OK: pod nakrętką czysto, płynu już nie ubywa, kompresja OK. Na koniec będzie zmieniana tylko uszczelka pokrywy zaworów, bo się poci.
Zostaje kwestia wypadania zapłonu w zakresie 800-1800 obr. oraz zapalania że przestaje pracować rozrusznik.
1. Zapalanie po zmianie akumulatora, prawie ustało, zdarza się bardzo rzadko i o wiele krócej (około 0,1s), a wtedy często restartuje zegarek.
2. Obroty już miałem opanować kupując cewkę z kablami, ale wpadłem przez przypadek na taki sam wątek w klubie mazda. Normalnie jakbym czytał opis swojego problemu. I u żadnej osoby nie były ani kable, ani cewki. Raz była to sonda lambda, raz nie rozwiązany problem ale zawsze była poprawa gdy - cytuję "ale najdziwniejsze jest to że jak odłączę u siebie EGR od kompa to wywala check i wszystko się normuje, nie ma szarpania i samochód jedzie tak jak powinien"
Co sądzicie kupować te kable z cewką? I czy warto kupić takie za 100 zł NTY?
A może jakoś sprawdzić tą lambdę?
Kanguś 2002 1.2 16V full opcja bez klimy