Strona 1 z 3

Jak twarde sa slupy?

PostNapisane: sobota, 12 stycznia 2008, 00:36
przez dempsej
[EDIT: kurdebalans, nie do tego dzialu wrzucilem, mialo byc inne klubowe, a nie inne techniczne ;]

...niestety twardsze niz kangur :|
No slisko kuna bylo, co poradzic, milion razy sie udalo, raz nie i takie sa tego skutki:

http://picasaweb.google.pl/dempsej/Kuku ... 2NISFSmjXs

Gdyby to bylo tak jak widac, to bym nie plakal, ale niestety zaj....parkowalem kolem na tym slupie, do tego stopnia, ze silnik sie urwal z poduszki, wachacz to zlom, podluznica skrzywiona, maglownica pekla i ponoc slupek sie ruszyl przedni... co jeszcze to sie okaze jak rozbiora go glebiej. Ale trzeba przyznac, ze jakis kilometr doczlapal sie do domu o wlasnych silach, uparta bestia ;]

Uderzenie z V ... ja wiem... ~40 kmh, nie sadzilem, ze takie szkody moze narobic, poduchy na szczescie nie strzelily (bo i nie bylo po co). Za to nawet migacza bocznego nie zniszczylem.. mozna powiedziec, ze cela mam ;], jakbym trafil drzwiami, to pewnie nie byloby zbyt wesolo.
No, to moj pierwszy crash mam za soba, jeeeea.

PS. wydarzenie mialo miejsce pod koniec grudnia.

PostNapisane: sobota, 12 stycznia 2008, 00:41
przez Masaccio
Szkoda autka, ale tragicznie nie jest, da się chyba odratować?

PostNapisane: sobota, 12 stycznia 2008, 00:43
przez dempsej
Masaccio napisał(a):Szkoda autka, ale tragicznie nie jest, da się chyba odratować?


No jest wlasnie u doktora, jestem dobrej mysli ;]

PostNapisane: sobota, 12 stycznia 2008, 11:06
przez _ONE_
Współczuję :(

PostNapisane: sobota, 12 stycznia 2008, 11:21
przez Bullitt
Przykre, ale będzie żył :wink:

PostNapisane: sobota, 12 stycznia 2008, 13:51
przez lam3r
ojojoj:-(... jak mawia Czesio.
Współczuję. Ja w takich sytuacjach dostaję depresji... zwłaszcza, że auto nie moje, a i zarabiam nim na życie.
Powiedz, jak doszło do zdarzenia? Uderzyłeś bokiem, będąc w poślizgu?

PostNapisane: sobota, 12 stycznia 2008, 15:07
przez bogdan02
Wyrazy współczucia.
Łączę się w żalu. :cry:

PostNapisane: sobota, 12 stycznia 2008, 20:30
przez Lucass
Przykre :(
Musiało boleć.
Ale kangur to żywotna bestia, byle słup rady mu nie da 8)

PostNapisane: sobota, 12 stycznia 2008, 20:43
przez mkk
Przykre. Na pocieche napisze, ze moj byl w gorszym stanie, a teraz tylko troche skrzypi.

PostNapisane: sobota, 12 stycznia 2008, 20:46
przez Masaccio
mkk napisał(a): teraz tylko troche skrzypi.
Skrzypienie to akurat dość częsta przypadłość :)