Strona 1 z 2

problem z lozyskami

PostNapisane: niedziela, 7 stycznia 2007, 20:15
przez madcow
Witam!!

mały rys historyczny:
poł roku temu siostra kupila samochód.... wszystko bylo "cacy" dopóki nie wziela sie za remont tylniego zawieszenia.... wymienila amorki i bebny od tego czasu bardzo czesto psuja sie jej łożyska znajdujace sie w tych bebnach...

Pytanie:
co moze byc przyczyna takiego "zachowania" ??

ps. wyzej wymienione auto to suzuki swift

PostNapisane: niedziela, 7 stycznia 2007, 20:19
przez Bullitt
A na jakie zmienia? Moze jakies "optymalne" :wink:

PostNapisane: niedziela, 7 stycznia 2007, 20:19
przez branio
Zaniedbanie przy montażu.

PostNapisane: poniedziałek, 8 stycznia 2007, 07:43
przez madcow
osobiscie uwazam ze pan "heniu" popełnil blad w sztuce (lekarskiej) i zle zalozyl bebny :evil: bo łozyska kupowane sa u sprawdzonego sprzedawcy...

PostNapisane: poniedziałek, 8 stycznia 2007, 10:04
przez Bullitt
A ile razy juz wymieniała?

PostNapisane: poniedziałek, 8 stycznia 2007, 10:21
przez shoti
widze ,że sezon na łożyska w pełni...to przez brak śniegu zapewne :wink:

PostNapisane: poniedziałek, 8 stycznia 2007, 14:54
przez madcow
Bullitt napisał(a):A ile razy juz wymieniała?


teraz bedzie 4 raz jak wymienia lozyska...

PostNapisane: poniedziałek, 8 stycznia 2007, 17:34
przez Lucass
No to ja bym przed wymianą łożysk skontrolował mocowanie bębnów. Tylko teraz to może być konieczna ich wymiana jeżeli były zamocowane krzywo, a szczęki już je przetoczyły...
A nie było bicia na kołach i pulsowania przy hamowaniu:?:
No chyba, że to tylko niewłaściwy montaż łożysk.
Wtedy wystarczy "pan Heniu" mode off... :wink: :D

PostNapisane: poniedziałek, 8 stycznia 2007, 18:51
przez zuwik
madcow napisał(a):bo łozyska kupowane sa u sprawdzonego sprzedawcy...
Nie ważne jaki sprzedawca, ważne jaka firma...

PostNapisane: poniedziałek, 8 stycznia 2007, 19:49
przez madcow
zuwik napisał(a):Nie ważne jaki sprzedawca, ważne jaka firma...


łozyska firmowe (z tego co kojaze to 80 zl sztyka) suzuki

Lucass napisał(a):A nie było bicia na kołach i pulsowania przy hamowaniu:?:
No chyba, że to tylko niewłaściwy montaż łożysk.


no wiem ostatnio juz profesjonalnym sprzetem były montowane bo "pan Heniu" to zwykłym mloteczkiem je "wkladał"

Lucass napisał(a):Wtedy wystarczy "pan Heniu" mode off...


juz dawno temu zostal zmieniomy :cry: