Ach rowerzysci, rowerzysci. Tak jakos w tym sezonie rowerku nie bylo.
A teraz czesto jezdze taka boczna wojewodzka, gdzie ciemno, a rowerzysci po trzech obok siebie. No, to tyle OT.
Co do zielonych strzalek, to w mojej okolicy sterczy kilka smetnych wspornikow, ktorych jeszcze nie zdazyli zdemontowac. Generalnie dziwna metoda podnoszenie jakosci naszych drog: generowanie wiekszych korkow i dluzszych przestojow. Zwlaszcza, ze jesli juz tak sie obawiaja wypadkow (raczej kolizji i potracen pieszych) to strzalek mozna uzywac w godzinach pozaszczytowych. Godzina 2230, stoje na czerwonym na ursynowie, skrecam w prawo, nic nie przejechalo przez cala zmiane swiatel.
