Panowie, chyba sie troche zapędziliscie w tych wywodach.
Wg. mnie samochód jest z góry ustawiony na jakąś temperaturę pow wlotowego (temp. posrednia między latem i zimą). Pewnie robi sobie jakieś korety na podstawie info z czujnika temperatury.
Ale napewno nie jest tak, ze jeżeli temp jest niższa (więcej sie zmieści powietrza) to większa dawka paliwa - większa moc!
Silnik jest policzony na jakieś przecietne temperatury.
Chodzi mi o to, że podobnie jak z oponami, trudno zaprojektować układ chłodzenia silnika (chłodnica, IC, miska olejowa) żeby spawdzał sie w temp. -20 i +30. O ile chłodnica ma termostat to np. miska olejowa, blok silnika ma taka samą wydajność (powierzchnię) chlodzenia zimą i latem.
Tyle z moich wywodów.