www.klubkangoo.pl

Panowie mam problem z mim Kangoo i wielu odwiedzonych przez nas "fachowców" nie jest w stanie nam pomóc.
Pytam więc na forum może jakiś "jasnowidz - wróżek" się tu znajdzie i coś podpowie )

Problem polega na tym, iż są takie sytuację kiedy uruchamiam silnik i po kilku - kilkunastu sekundach zaczynają "wariować" obroty tzn.
mocno falują przy tym słychać jakby co jakiś czas wypadał któryś z cylindrów bo szarpie silnikiem i po kilkunastu sekundach silnik gaśnie.
Po takiej akcji komputer wyświetla przeróżne komunikaty - awaria wtrysków, awarie skrzyni biegów, problem z ciśnienie oleju itd,itp.
Kiedy po chwili uruchamiam silnik ponownie wszystko wraca do normy i autko jeździ normalnie.
Dziwne jest to iz obserwując te dziwne objawy do jakich dwóch lat wychodzi mi na to że takie sytuacje nigdy nie miały miejsca
póżną jesienią, zimą ani wczesną wiosną. Problem pojawia się tylko wtedy kiedy temperatury powietrza wzrastają do wartości "letnich"
Są to sytuacje zupełnie losowe i nie przewidywalne. Czasami zdarza się to kilka razy dziennie a czasami raz na tydzień

Odwiedziłem kilka warsztatów które zajmują się elektroniką i wszędzie słyszałem że jeżeli się całkiem nie zepsuje
to oni ni wiedzą w czym jest problem bo błędy awarii są zapisane w każdym możliwym miejscu.
Byłem też w ASO lecz oni chcą mi zabrać autko na tydzień i cytat "pruć cała instalację i w ten sposób szukać przyczyny."

Qurcze może ktoś spotkał się z taką sytuacją lub ma jakieś podejrzenia co może być przyczyną tego stanu rzeczy
bo przyznam mnie już wszystkie pomysły się skończyły i nie wiem co dalej.

Pozdrawiam

Spraw najpierw masę - buda/skrzynia i buda/aku.

Oprócz linek masowych, po prostu sprawdź instalację LPG. Wróć po kolei do tyłu, kto, jak, co, kiedy, od kiedy, itp. itd. Powodzenia.

Dziękuję za podpowiedzi.

Przyznam się że przewodów masowych nie sprawdziłem mimo iż przeglądałem, czyściłem, pryskałem "kontaktem" chyba wszystkie
dostępne mi wtyczki, złącza, gniazda. Jednak bez rezultatu.
"Gaziarzom" również zgłaszałem problem i prosiłem o sprawdzenie lecz kategorycznie wykluczyli taką ewentualność tłumacząc że nie widzą związku.
Może to i racja bo w celu wyeliminowania takiej możliwości długo jeździłem tylko na benzynie i problem się pojawiał.

Spróbuję po niedzieli namierzyć przewody masowe i sprawdzę czy wszystko z nimi w porządku.

Pozdrawiam.

Jedyne co mi przychodzi do głowy to jakieś nieteges z pochłaniaczem (z zaworem) par paliwa -błotnik pr.przód?????
Może cewka WN wariuje pod wpływem temp.?????
Niestety zasada: jak się nie zepsuje do reszty.... obowiązuje.

Mam ten sam objaw. Czyli wyższa temperatura silnik wariuje. Nie da rady jechać. Ale jak się otworzy bak to wtedy po kilku minutach jakby ciśnienia się wyrównywały. Efekt taki ze grucha się zaciąga w sobie, jakby w baku było podciśnienie. Czyli może ten zawór w pochłaniaczu par paliwa. Tylko czy diesel też ma.taki? Bo z otwartym bakiem można śmigać i na drugi koniec świata. Mam samochód od nowości, obecnie 3,5 roku, przebieg 200 tys. km i jest to pierwsza jakakolwiek awaria tego samochodu.
Czy ktoś ma jakieś sugestie?

olo

Diesel nie ma pochłaniacza.
Zassana gruszka, może być skutkiem przyblokowanego zaworka zwrotnego. Grucha do wymiany.

Ja odpukać od blisko miesiąca żadnego przypadku nie odnotowałem i jak na razie wszystko działa.
Obawy jednak pozostają tym bardziej tym bardziej że za tydzień czas na urlop się udać a cieplejszy klimat zaplanowany jest