Strona 7 z 8

Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze

PostNapisane: sobota, 2 lutego 2013, 19:48
przez MZ_MZ
ticky napisał(a):Cud. Panie. Cud.
Chyba z tych 40tkm większość robisz na hamowni :lol:


Ale śmieszne :) Zazdrość czy kompleksy ? :P

Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze

PostNapisane: niedziela, 3 lutego 2013, 16:26
przez lam3r
MZ_MZ napisał(a):
ticky napisał(a):Cud. Panie. Cud.
Chyba z tych 40tkm większość robisz na hamowni :lol:


Ale śmieszne :) Zazdrość czy kompleksy ? :P


Gdybyś przejechał 100 000 na klockach to by było czego zazdrościć:-P
Ja swoje w końcu wymieniałem jak było ponad 60 000 i wiem, że jeszcze mogłem na nich pobujać. Ale to i tak marnie... w Skodach wymienialiśmy po 120 000:-) Auta kombi z motorami 140KM - jeno klocki z materiału nastawionego na trwałość;-)

Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze

PostNapisane: niedziela, 3 lutego 2013, 23:30
przez ticky
U mnie chyba nie klocki, a licznik źle działa :D Ja muszę przekładać tył po 15-20 tkm :o
A może ja dostaje zawsze klocki z papieru? :D

pzdr
Wojt

Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze

PostNapisane: poniedziałek, 4 lutego 2013, 09:28
przez Lucass
W starym skoczku zasadniczo szczęki powinny wystarczyć na całe życie auta.
W polskich realiach (przebiegi po 200 i więcej kkm), zakładając brak awarii typu odklejona okładzina itp., może być konieczna jedna wymiana.
A mówią, że technika idzie naprzód... :lol:

Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze

PostNapisane: poniedziałek, 4 lutego 2013, 18:53
przez MZ_MZ
Też przejechałem kiedyś 120k km na 1 klockach.

Teraz wszystko musi być eko :-) - klocki tez bezazbestowe, a samochody coraz cięższe :-( więc jest jak jest.

Nie porównujmy do starego z bębnami, bo nie grzeszy skutecznością hamowania, a nowym (cięższm) było by tragicznie.
Współcześnie to nawet miejskie samochody mają tarcze na tyle.

Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze

PostNapisane: czwartek, 12 marca 2015, 13:00
przez istanbul
Rocznik 2012 końcówka. Właśnie wymieniłem pierwsze klocki z przodu przy przebiegu 50 tys i w tyle przy 60 tys, choć nie jeszcze były zjechane do końca.
Tarcze spokojnie starczą jeszcze na te drugie komplety. Jazda w 70% na trasie.
Chyba już poprawili ten problem :D

Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze

PostNapisane: piątek, 13 marca 2015, 12:00
przez MK
Ja mam koniec 2010r., 55.000km i klocki spoko, tarcze też.

Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze

PostNapisane: sobota, 14 marca 2015, 16:42
przez MZ_MZ
Mam 70 kkm.
Klocki i tarcze oryginalne.

Z tyłu klocki cienkie, z przodu tarcze mają rant, klocki jeszcze 50%.
Trzeba pomyśleć o wymianie.
Ostatnio jazda głównie po mieście.

Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze

PostNapisane: poniedziałek, 16 marca 2015, 11:47
przez istanbul
Oryginał TRW rozumiem ?
Ja mam tej firmy. Kurcze 70 tys na klockach to miażdżący wynik. Tarcze zawsze starczały mi spokojnie na 100-120 tys, ale klocki to 40 tys (Bosch lub TRW) w poprzednim Kangoo to był raczej maks.
Mimo, że głównie jeżdżę w trasie z czego codziennie ok 50 km to spokojna jazda po A4, to chyba nie dałbym rady tyle wyciągnąć na jednym komplecie :D

Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze

PostNapisane: poniedziałek, 16 marca 2015, 13:40
przez MK
Może kłania się jazda ciężarówką - hamowanie poprzez redukcję.