Strona 1 z 1

Problem? z gazem...

PostNapisane: poniedziałek, 21 stycznia 2008, 23:07
przez agaiga
Witam.
Mam pechowy poczatek roku(akumuator) teraz problem z gazem.
Efekt jest taki:odpalam normalnie(benzyna)jade sobie (przelacza sie na gaz)ale slychac jakies syki(tarcie)w butli.Po czym nastepuje zanik mocy-brak gazu(kontrolka miga)i przelacza sie na benzyne.Tutaj nie ma problemu-jest ok jedzie ale na benzynie.Podczas jazdy probuje przelaczyc na gaz-nie da sie(brak gazu!!!!a zbiornik pelny)Zatrzymuje sie,wylaczam silnik,zapalam ponownie:benzyna,przelaczenie na gaz-jade na gazie.......bez problemow.I moge jezdzic caly dzien....na gazie.
Wymieniono filtr ale to nic nie dalo.
I co wy na to.Pozdrawiam

PostNapisane: wtorek, 22 stycznia 2008, 07:45
przez Tomazs
Witaj.

Na zbiorniku LPG jest tzw. wielozawór, a na nim elektrozawór odcinający gaz. Prawdopodobnie masz albo uszkodzoną cekę tego elektrozaworu, albo sam zawór się zacina. Może to być też wina instalacji elektrycznej, zasilającej wspomnianą cewkę elektrozworu.
Trzeba przejrzeć wspomniane elementy.

Pozdrawiam :)

PostNapisane: niedziela, 27 stycznia 2008, 16:13
przez agaiga
Narazie problemu co ciekawe nie ma-poruszalem kablami kolo akumulatora(byc moze podczas wymiany cos sie poluzowalo.Dzieki za rade.Pozdrawiam

PostNapisane: niedziela, 27 stycznia 2008, 17:44
przez Tomazs
Może właśnie obok akumulatora przechodza przewody od instalacji LPG i jest tam też reduktor od gazu. Poruszając wiązką kabli ruszyłeś również kabelki od gazu i narazie się usterka minęła, ale problem pozostał i może przypomnieć o sobie, w najmniej spodziewanym momencie. Lepiej spójrz na te kabelki, może tam być też przewód od zasilania centralki LPG, zazwyczaj jest prowadzony bezpośrednio od akumulatora, z własnym bezpiecznikiem na przewodzie.

PostNapisane: poniedziałek, 28 stycznia 2008, 19:59
przez trabancik
na gazie to ja trochę pojeździlem .... :)
no na tym lpg

miałem kiedyś podobne zjawisko i skonczyło się wymianą oprawki bezpieczników w tej wiązce elektrycznej od gazu. Okazalo się że ta oprawka w zależności poziomu wilgotności czy temperatury odlączala się. Objawy były takie że mrugało pracowało na benzynie probowalo przelaczac itp...

moze to też warto sprawdzic

PostNapisane: poniedziałek, 4 lutego 2008, 14:53
przez Lucass
Tomazs napisał(a):Może właśnie obok akumulatora przechodza przewody od instalacji LPG i jest tam też reduktor od gazu. Poruszając wiązką kabli ruszyłeś również kabelki od gazu i narazie się usterka minęła, ale problem pozostał i może przypomnieć o sobie, w najmniej spodziewanym momencie. Lepiej spójrz na te kabelki, może tam być też przewód od zasilania centralki LPG, zazwyczaj jest prowadzony bezpośrednio od akumulatora, z własnym bezpiecznikiem na przewodzie.

I właśnie przez ten bezpiecznik miałem kiedyś jazdę! :lol:
Wracałem akurat od chłopaków z 3miasta. Już w czasie "rajdu błotnego" gaz zaczął mi się wyłączać. Nie analizując tematu, bo czasu nie było - wiadomo jazda terenowa to nie wizyta u babci na pączkach :wink: :lol: , przełączyłem się na benzynę. Po wjeździe na "normalną drogę" problem ustąpił. Jednak w drodze powrotnej znów zaczęły się jaja. Najpierw na dziurach. Przełączało się na benzynę, po chwili normalnie z powrotem na gaz 8O Im dalej tym ciekawiej :arrow: Zaczęło się przełączać na benzynę po naciśnięciu pedału gazu i po zdjęciu nogi z gazu. Ale tu pomyślałem "mam cię" :idea: Przy tych operacjach silnik zmienia położenie na poduchach, więc gdzieś jakiś kabel nie styka lub zwiera! Wizyta pod latarnią (bez skojarzeń proszę :wink: ) potwierdziła. Wiązka przewodów inst. gazowej z bezpiecznikiem była tak zamocowana, że pod wpływem ruchów silnika na poduszkach bezpiecznik się obluzował i nie kontaktował.Awaria usunięta w 15 sek.
A to "tarcie i syki" w okolicy butli u agaigi to może być odgłos wariującego elelektromagnesu cewki zaworu. Wariującego pod wpływem pojawiania się i zaniku napięcia. U mnie właśnie tak było.

PostNapisane: środa, 13 lutego 2008, 23:41
przez benski
A ja to sobie myślę, że jak coś syczy w butli z gazem w czasie jazdy to zły znak :? Ewakuacja i tyle :!:
Choć sam mam instalację LPG to gdybym cos takiego usłyszał, to w te pędy do warsztatu i niech sprawdzają od A do Z.

PostNapisane: czwartek, 14 lutego 2008, 09:38
przez agaiga
Witam.Problemem byl wlasnie bezpiecznk:)dzieki jestescie wielcy.Podczas wymiany akumulatora musialem cos poruszac kablami i brakowalo styku(na naszych fantastycznych drogach).
Dodatkowe pytanie czy wtryskiwacze gazu pracuja tak glosno jak silnik diesel?:)

PostNapisane: czwartek, 14 lutego 2008, 14:18
przez Lucass
Aż tak głośno to nie ale słychać je, oj słychać :lol:
Zwłaszcza, jak ktoś nie ma ucha przez słonia rozdeptanego :wink: :lol:

PostNapisane: czwartek, 14 lutego 2008, 22:54
przez agaiga
Czyli wszystko w normie:)Wczesniej nie zwrocilem na to uwagi i tak sobie na parkingu po pracy stalem kolo audi80 diesel i jakos tak mnie tkneło....:PDziekuje i pozdrawiam:)