moim skrommnym zdaniem pan fachowiec się myli
(wg jego teori powinni karac wszysktie stary

)
w dowodzie mam DMC 1645
ładownośc jest 580 kg mam zwykłe opony bo na wzmacniane mnie nie stac ich nośnośc to 475kg każda
tak więc 475 * 4 = 1900 kg
auto casco może mi nagwizdac
minimum to 425 kg na opne daje to wtedy 1700 kg
p.s. opona ma zadeklarowna nośnośc przy max ciśnnieniu
p.s.II w razie przeciązeńdośc radykalnych może dojśc do jej uszkodzenia (parkownie obciązónym autem na górce po skosie i juz 1 opona przenosi 50 % obciązenia zamiast 25% [pomijając rozkład mas ale to juz osobna historia]
jezeli przyjmiemy rozkaład mas 60/40 daje nam to z przdu (samo auto = 1065 kg) = 639 kg z tyłu 426 kg
teoretycznie mamy zapas i to spory
teraz auto max zapakowane ale mieszczące sie w DMC czyli w moim przypadku 1645 kg przód =987 kg tył = 658 kg problem w tym zę ładunek jest z tyłu więc to jest akurat fikcja i należląo by przyjac rozkałd mas min 45/55 wiec przód = 740 kg i tył =904kg i wtedy juz nie jest tak różowo dodając do tego przeciązenia podjazdy pod krawężnik dziury w drodze i zapas bezpieczeństwa trzeba by było zasotoswac opony z symbolem C (wzmocnione) a nie jak niektyórzy (o podwyższonej ładownosci) ładownosc poprostu jest skuktkeim ubocznym wzmocnienia, opona taka jest brdziej wtrzymała na przciążenia boczen, uderzenia itd
reasumując: nie masz kasy i nie wozisz nic cięzkiego to załóż zwykłe opnki uzywasz samochodu do przewozu ładunków to lepiej C