Strona 1 z 3

Pad³ mi silnik w Kangurku

PostNapisane: czwartek, 15 marca 2007, 14:11
przez Andrzej D
Ludzie czy to jest mo¿liwe aby w 3 letnim Kangurku pad³ silnik? Auto serwisowane. Prawid³owo i terminowo robione przegl±dy. Tankowany tylko w jednej sieci stacji. Co zrobiæ w takiej sytuacji? Remont kosztuje krocie. Czy kto¶ wie czy w takim wypadku dzia³a rêkojmia? gg 4308244

PostNapisane: czwartek, 15 marca 2007, 14:14
przez _ONE_
Jaki silnik, przebieg i co padło?

PostNapisane: czwartek, 15 marca 2007, 15:36
przez Adrzej D
przebiek ok 170 000 km, pad³y t³oki i tuleje

PostNapisane: czwartek, 15 marca 2007, 15:39
przez _ONE_
Jaki silnik :?:

PostNapisane: czwartek, 15 marca 2007, 15:47
przez branio
Nie kombinuj kupuj " nowy" silnik.

PostNapisane: czwartek, 15 marca 2007, 16:03
przez Gość
sorki 1461 cm dci

PostNapisane: czwartek, 15 marca 2007, 16:05
przez Andrzej D
Z kupnem "nowego" te¿ jest problem. No chyba ¿e mogê liczyæ na jakie¶ namiary?

PostNapisane: czwartek, 15 marca 2007, 16:48
przez akagi
Adrzej D napisał(a):przebiek ok 170 000 km, padły tłoki i tuleje


jak to padły ? co się dzieje i skąd te wnioski ?

PostNapisane: czwartek, 15 marca 2007, 17:03
przez Andrzej D
tak swierdzili fachowcy: "W czasie jazdy posz³a turbina i zassa³a olej z silnika. W wyniku czego przytar³o t³oki i tuleje cylindryczne" Efekt porysowane tuleje i brak kompresji na 2 garnkach

PostNapisane: czwartek, 15 marca 2007, 17:40
przez darecki
No niestety tak dzieje się w dieslach i nie ma znaczenia że serwisowane.
Turbina pada czasem i po 50kkm tylko przeważnie wcześniej zaczyna się pocić-pierwszy objaw padającego uszczelnienia. Jak zassie olej to przy tym stopniu sprężania nie ma miejsca na "ściśniecie" i przeważnie korbowody wychodzą bokiem (ciecz jest jednak mniej ściśliwa niż powietrze :wink: ) Tak , że przytarcie na dwóch garach to i tak małe straty , ale oczywiście współczuje.