Strona 8 z 9

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: czwartek, 4 września 2008, 06:36
przez olonr1
Wczoraj zrobiłem przegląd po założeniu instalacji gazowej.
Wymienili mi trzy filtry gazu (wspominałem wyżej że instalacja moja tyle posiada) filtr powietrza, benzyny oraz komplet świec
zapłonowych. Rachunek to 320 PLN. (tym razem patrzę na te zera)
I do zobaczenia za 25.000 - to za jakieś 4 miesiące góra.

Czasami zastanawiam się gdzie jest lub zaczyna się zacierać różnica między opłacalnością jazdy na LPG a klepidełkiem (dislem).


Pozdrawiam olonr1

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: czwartek, 4 września 2008, 08:13
przez Lucass
Jak zejdziesz z gwarancji i zaczniesz to wszystko kupować i wymieniać sam to ta granica bardzo się oddali. BTW Filtr powietrza i świece mogłeś wymienić sam (~80 zł + 15 min roboty)
A przy Twoim spalaniu, bardzo nieznacznie przekraczającym spalanie w dCi i liczbie kilometrów, jaką robisz miesięcznie, zakładając, że różnica w cenie LPG/ON będzie dalej oscylować w okolicach x2 szybko się przekonasz, że jednak się opłaca :mrgreen:
No i nie musisz się martwić o wtryski po zatankowaniu diabli wiedzą jakiej ropy :twisted:

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: czwartek, 4 września 2008, 08:46
przez branio
Można prosić fotki trzech filtrów...

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: czwartek, 4 września 2008, 08:55
przez dempsej
Lucass napisał(a):No i nie musisz się martwić o wtryski po zatankowaniu diabli wiedzą jakiej ropy :twisted:

Za to w dCi nie musisz się martwic, czy kilometr czystej drogi z naprzeciwka pozwoli Ci bezpiecznie wyprzedzić TIR'a :twisted: :twisted: :D :D :D ;)

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: czwartek, 4 września 2008, 13:50
przez Lucass
Po co zaraz wyprzedzać?
W "cieniu" za TIRem dodatkowo spada opór powietrza :P

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: czwartek, 4 września 2008, 15:12
przez Bullitt
dempsej napisał(a):
Lucass napisał(a):No i nie musisz się martwić o wtryski po zatankowaniu diabli wiedzą jakiej ropy :twisted:

Za to w dCi nie musisz się martwic, czy kilometr czystej drogi z naprzeciwka pozwoli Ci bezpiecznie wyprzedzić TIR'a :twisted: :twisted: :D :D :D ;)


Ale dci sie nie napedza, to dychawiczny mały silniczek :lol: :lol: :lol:

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: sobota, 6 września 2008, 09:15
przez Lucass
Bullitt napisał(a):Ale dci sie nie napedza, to dychawiczny mały silniczek :lol: :lol: :lol:
Gdyby nie sprężyna, którą co rano trzeba nakręcać, to w ogóle by nie jeździł :lol:
;)

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: wtorek, 9 września 2008, 20:32
przez Maacinek
Albo mi się wydaje, albo nabijacie się ze mnie i inny posiadaczy superduper oszczędnych silniczków gazowanych :PP
ps. a wspominałem że jeszcze mam klime i dość reguralnie jej używam - co za tym idzie "dynamika" (muszę TO dopisać: buhahahaha!!) spada niemiłosiernie w dół :PP

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: niedziela, 22 lutego 2009, 10:08
przez benski
No i kolejne moje wrażenia z jazdy na LPG. Aktualnie przejechałem 44000km. I zaczęło się....
Najpierw siadła listwa wtryskowa Matrix. Gazownik wymienił i niby ok. Ale po wymianie okazało się, że z bliżej nieznanych przyczyn autko samo przełącza się na benzynę. Hm..... No to fachman pokręcił jakąś śrubką chyba przy parowniku albo reduktorze (takie duże srebrne, pomiędzy filtrami). I niby ok ale teraz strrrrasznie długo przełącza się na gaz, tzn. moment odcięcia benzyny i podania gazu jest długi i autko jedzie tylko rozpędem. Nie mówię jaki to problem gdy zachce mu się przełączyć na gaz podczas ruszania ze skrzyżowania-po prostu gaśnie motor. Doszło do tego szarpanie podczas gwałtownego ruszania. Zupełnie jakby przerywał na jednej lub kilku świecach.
Ale to jeszcze da się przeżyć. No a teraz kolejny kłopot: gaśnie podczas hamowania np. przed skrzyżowaniem albo inną przeszkodą: sprzęgło->hamulec->obroty spadają i.... koniec, silnik milczy.
Chyba czeka mnie większa robótka z tą instalacją :?
Szczerze, to nie tego się spodziewałem. 40000 km to w sumie niewiele jak na niby kosmiczną technologię LPG zachwalaną przez producentów instalacji. Sądziłem, że raz na 10-15kkm wymiana filtrów i po zawodach, A tutaj jednak jest to wynalazek nieco absorbujący użytkownika. Chyba, że trafiłem na taki okaz.
No, ale póki różnica w cenie benzyny i gazu jest taka jaka jest to mogę to przeboleć i w końcowym rozrachunku jest OK.
Będę dalej informował o swych przygodach z LPG.

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: niedziela, 22 lutego 2009, 10:46
przez rafalm1978
Jaki masz komputer do gazu :?: nie lepiej się podłączyć i sprawdzić czy wszystko OK.
Ja przejechałem na gazie już 36 kkm od grudnia 07 ;)
i jedynie to miałem awarię cewki elektrozaworu na butli pod samochodem ( wiadomo warunki nie sprzyjające)-500m od mojego gazownika :D