Strona 6 z 9

PostNapisane: środa, 14 listopada 2007, 22:00
przez iruloid
Mialem podobny problem który zaczynał się kiedy nastaly zimne dni pomoglo czyszczenie silniczka krokowego (godzina pracy)preparatem do oczyszczania i odtłuszczania powierzchni firmy Wurth , należy zachować ostrożność gdyż w/w silnicze to delikatna rzecz

PostNapisane: czwartek, 15 listopada 2007, 23:19
przez benski
Witam,

Widzę, że zacząłem wątek, który żyje dalej swymżtwotem. Ale to klawo.
Obiecałem, że będe informował o swych doświadczeniach z jazdy na LPG w moim torbaczu. Zatem to czynię:

Aktualnie przejechane mam 22 000 km na instalacji. Zawory dałem do poluzowania po 10 000 km, tak na wszelki wypadek. Rozbierania od cholery, chcieli wymieniać mnóstwo uszczelek, bo rozebrali pół silnika, aby dorwać się do tych zaworów.

Co do "nerwowej" jazdy na LPG i gaśnięcia, to już wiem co jest. Powiązałem to z zapalającą się kontrolką silnika. Moim zdaniem wszystko zaczyna się w warsztacie montującym gaz. A dokładniej chodzi o bardzo dokładnie i gęste nałożenie punktów kontrolnych mapy wtrysku gazu. Teraz przypominam sobie, że na hamowni mapę "zakończono" na ok. 80km/h. I czym to skutkuje. Otórz podczas długiej trasy, szczególnie na autostradzie, gdy dość długo jade powyżej 100-120km/h, powiedzmy ok 200 km zapala się check engine. Gdzy pojeżdże na benzynie kontrolka gaśnie. Kilka razy miałem już taką przygodę i dopiero teraz na wakacjach załapałem w czym problem. Gdy jeżdżę tak normalnie, bez długich szybkich przejazdów wszystko jest OK. A wystarczy, że jest dłuższa i szybka trasa kontrola się zapala.
Utwierdził mnie w mojej teorii mój śfagier, który ma cytrtnę Cileś tam, też na LPG i też zapaliła się kontrolka. Poradziłem co zrobić i poskutkowało. Mało tego załapał, że też to przytrafiło mu się podczas dłuższej trasy.

Wnioskuję zatem, że gęstość punktów mapy wtrysku na samym początku, przy małych prędkościach też powinna być jak największa, aby autko płynnie wchodziło na obroty.

A co do gaśnięcia na benzynie, to może by tak wymienić filtr paliwa (benzyny)? Tak tylko sobie myślę...
I tyle. Dzięki wszystkim za wytrwałość czytania :)

PostNapisane: czwartek, 15 listopada 2007, 23:57
przez cytrynowy-kangoo
Posiadam kangoo 1.2 8v instalacja gazowa sekwencyjna STAG-300
Przejechałem na gazie 7 tyś i jak na razie jestem zadowolony.Jedyny mankament to taki, że gdy tylko przełączy się na gaz a silnik nię osiągnie odpowiedniej temp to trochę falują obroty.

PostNapisane: wtorek, 25 grudnia 2007, 22:05
przez rafalm1978
Ja również dopiero założyłem gaz do mojego kangura 1.2 8V (Stag 300) i jeździ bez problemu.Przy przełączeniu na gaz trochę ma nie równe obroty ale jak się nagrzeje to jest w porządku.Ile powinien spalać gazu ten silnik? , ii jaki olej lejecie do silnika na gazie ?

PostNapisane: środa, 26 grudnia 2007, 11:55
przez benski
spalanie ciut większe (ok 1 l). Olej jak najlepszy :lol:
Nie stosuje jakihs specjalnych olejów, bo wyczytałem, że te oleje z górnej półki doskonale nadaja się tez do instalacji gazowych.

PostNapisane: sobota, 16 lutego 2008, 12:53
przez agaiga
Kilka opowiesci o moim skoczku:) :
Z zaworami jezdze nie ustawionymi- kazdy co widzi 16v to nie chce sie podjac.Ja osobiscie przejechalem juz duzo(za duzo)ale jak dziś powiedzial Pan w serwisie Renault-jest cicho i spokojnie a moze sie pogorszyc po nowych ustawieniach(co ciekawe powiedzial mi ze oprocz ustawienia plytek podobno jest zabawa z walkiem rozrzadu(cos mowil o polerowaniu czy czyszczeniu -jakos tak- a nie wszyscy to robia!!???!!???)
I tak podobno traci sie pól dnia -rozbiera sie prawie caly silnik.
Nie zauwazylem spadku mocy ani innych z tym zwiazanych-a przejechane na gazie ma 130tys.Olej leje 0,5l na 10tyskm i ten jaki daja w fabryce(ELF).Filtry wymieniane na biezaco.Spalanie ok 7-8l gazu(zima)utrzymuje sie w normie.W piatek miał przeglad:przeszedl bez problemow.Pozdrawiam

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: niedziela, 25 maja 2008, 14:15
przez benski
Kolejne kilometry na LPG. Daje to razem ponad 30 000 km. I jak się sprawdza instalacja? Najlepiej na stacji gdy przyglądam się cenom, zwłaszcza oleju napędowego. A tak serio to po prostu jeżdżę i tyle. Na dniach zmieniam olej i świece. I tyle. No problem.

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: niedziela, 25 maja 2008, 16:30
przez branio
Pora na zrobienie zaworów.

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: niedziela, 25 maja 2008, 18:00
przez benski
Zawory były regulowane po przejechaniu 15 000 km. Nie widzę potrzeby ponownej regulacji. Zwłaszcza, że w tym silniki nie jest to łatwe i tanie.

Re: Kto ma Kangura 1.2 16V z LPG?

PostNapisane: niedziela, 25 maja 2008, 18:24
przez branio
To dobrze
1,5h i 80 :mrgreen: :)