Ja również posiadam kankurga 1,2 16V na LPG. Autko z 2002 r.
Jestem drugim właścicielem. Kupiłem od panienki którą znał kolega kolei itd. Także jako tako znam historię autka. Auto ma przejechane 168.ooo km i jakoś sie trzyma. Sprzedająca poinformowała mnie że założyła gaz jeszcze w Renault bo miała dopiero co przejechane 5-6 tys. km. Także żeby nie strracic gwarancji to musiała.
Wszystko jest prawie OK. Prawie bo świeci się taka mała cholerna żaróweczka na żółto - silnik
przez zakupem poejchałem do kumpla na komputer i mi powiedział że to jest normalka przy takim przebiegu... po prostu autko się pluje że jest LPG, ale w normalnym użytkowaniu to nie przeszkadza. Mówił że silnik jest OK, nic sie złego nie dziejei nie powinno dziać.
Moje spalanie - w mieście NAJwięcej 8,4 l/100 km; na trasie przy prędkości 80-90 km/h spadło na około 6,4-6,5 l/100km.
Oczywiście coś za coś. Prędkość maks. jaką udało mi sie wydrzeć i to z lekkiej górki to 150 km/h - gps pokazywał wtedy 140km/h - nie wiem któremu wskazaniowi ufać. Być moze dałby kangoorek rade jeszcze szybciej ale prawde mówić bałem sie :// Do pierwszej setki to ma chyba ze 25 s!! porażka
( ale coś za coś
P
Jako ciekawostke dodam że poprzedni właściciel miął relingi no i box na dachu... ja nie wiem jak ona sie poruszała ?! przecież to auto chyba nie jeździło
P box zdjąłem, stoi w garażu i czeka na jakiś większy wyjazd. Jak narazie bagażnik wystarczał, ale to sie drastycznie pogorszyło po tym jak dostał wzmaka blaupunkt + skrzynke j.w. na tył. Ale za to gra jak marzenie
no to tyle o moim cudeńku
)