Strona 1 z 3

Problem z el.szybą lewą

PostNapisane: piątek, 10 marca 2006, 08:45
przez hoolek
Proszę Was o pomoc nie działa mi przełącznik od szyby lewej, prawa chodzi ale tez nie zawsze? co to może być spotkał się ktoś z tym?co sprawdzić żeby dopiero w ostateczności rozebrać boczek?
dzięki

PostNapisane: piątek, 10 marca 2006, 09:00
przez MK
Najprawdopodobniej klawisz do wymiany - nierozbieralny :!: :twisted:

PostNapisane: piątek, 10 marca 2006, 09:05
przez zuwik
hoolek napisał(a):co sprawdzić żeby dopiero w ostateczności rozebrać boczek?
dzięki
Nie bój się rozbierania boczka :) to są dwie śrubki i masz guziki jak na dłoni, nie trzeba całego plastiku z drzwi ściągać :) Sprawdź jak styki, czy coś nie zaśniedziało, a jak wszystko wygląda ok spróbuj przełożyć guzik z prawych drzwi (jeśli ten działa). A jeśli ten z prawej też przestał to raczej problem będzie większy...

PostNapisane: piątek, 10 marca 2006, 09:33
przez hoolek
w takim razie rozbiorę po operacji dam znać jaki efekt
dzięki skoczki:))

PostNapisane: piątek, 10 marca 2006, 10:45
przez Rafal
A u mnie problem jest taki:
prawe okno, da sie zamknac przyciskiem kierowcy i pasazera
ale nie da sie otworzyc rzadnym przyciskiem...
What's the hell is going on???

PostNapisane: piątek, 10 marca 2006, 11:06
przez MK
Klawiszy (L,P) nie da sie zamienić :arrow: różne wtyczki :twisted:

PostNapisane: piątek, 10 marca 2006, 12:35
przez _ONE_
Przełącznik prawego okna jest rozbieralny w 99% (zostaje goła obudowa z konektorami) i w 99% do samodzielnej naprawy - najczęściej wystarczy rozebranie na części pierwsze i wyczyszczenie palstyków i blaszek (płynem kontakt 60 lub podobnym). Potem warto wewnętrzne styki nasmarowć wazeliną techniczną i złożyć do kupy.

Jeżeli chodzi o elektroniczny przełącznik lewego okna to nie udało mi się go rozebrać... może nie byłem odpowiednio zmotywowany :lol: a może jednak trzeba użyć lutownicy :D Za to udała mi się jego reanimacja. Był mocno zabrudzony i po zdjęciu klawisza oraz plastyku pod nim wywaliłem (delikatnie wystukałem) sporo śmieci z wnętrza obudowy (można ją delikatnie odchylić) potem psiknąłem sporo kontaktu 60 i po 10 minutach od psiknięcia (trzeba pozwolić mu podziałać) pozbyłem się w ten sam sposób resztek płynu. Od tej pory wszystko działa jak należy... od ok 3lat 8)

PostNapisane: piątek, 10 marca 2006, 12:51
przez Rafal
W mim przypadku chyba czyszczenie nic nie pomoze, skoro nie da sie go otworzyc ani jednym ani drugim przyciskiem, ale za to obydwoma da sie zamknąć...

PostNapisane: piątek, 10 marca 2006, 13:32
przez _ONE_
Nie wiem czy Ci pomoże, ale możesz sprawdzić. Odkręcasz 4 śruby w boczku i...
Warto też dokładnie wyczyścić styki w gnieździe przełącznika i wtyczki z kablami.

PostNapisane: piątek, 10 marca 2006, 17:36
przez zuwik
Nigdy nie przekładałem guzików, myślałem, że są idento (na logikę), no ale zapomniałem o jednym: made in France :lol: