Wczoraj stała mi się taka trochę dziwna rzecz. Włączyłem światła awaryjne (coby podziekować za miejsce przy wyprzedzaniu
 i po kilkukrotnym mignięciu przestały działać. Nie działały też kierunki -wiec pomyślałem bezpiecznik - grzecznie stanąłem sprawdzam bezpieczniki - wszystko ok.
 i po kilkukrotnym mignięciu przestały działać. Nie działały też kierunki -wiec pomyślałem bezpiecznik - grzecznie stanąłem sprawdzam bezpieczniki - wszystko ok.
Sprawdzam kierunkowskazy - działają (czyli przekażnik i bezpiecznik ok) natomiast awaryjne nie dają dalej znaku życia.
Przejrzałem instrukcję serwisową ale nie mam pomysłu co może byc nie tak - czyżby siadł włącznik od awaryjnych (bo nie znalazłem inormacji żeby był osobny bezpiecznik i/lub przekażnik do awaryjnych).
Może ktoś mnie oświeci co to może być - co mam sprawdzić/wymienić itp.
Pozdrawiam






 Był tu taki jeden, co 3 kupił, bo stale się psuły. Chyba coś ponad stówka za sztukę
 Był tu taki jeden, co 3 kupił, bo stale się psuły. Chyba coś ponad stówka za sztukę  Może coś więcej o was w "jestem tu nowy"?
 Może coś więcej o was w "jestem tu nowy"? 

 
  