www.klubkangoo.pl

Witam
Posiadam kangoo 1.9d z 1999r, mam problem z wtryskiwaniem paliwa walczę już 4 dni, pompa paliwowa przeciekała więc wymieniłem na inną (sprawna), wszystko złożyłem lecz nie pali, gruszką paliwo napompowałem, niby wszystko ok lecz nie wtryskuje, elektrozawór chodzi, kontrolka od immo gaśnie, komputerowo nie ma żadnych błędów,
po 3 dniach kombinowania, s powrotem założyłem oryginalną pompę (na tej co chodziło) po wymianie uszczelniacza wiec już nie cieknie i problem ten sam, paliwo jest,elektrozawór chodzi, brak błędów,a nie wtryskuje, w czym może być problem?
Dodam że silnik chodził do końca bez żadnych problemów, pompa lucas

Wyłącznik wstrząsowy?

Patrzyłem, wciskałem i wyglądało na to że cały czas był włączony, Przyszła mi myśl może czujnik położenia wału, tyle że nie mogę go znaleźć, no i jeszcze wydaje mi się ze komputer by go wykazał gdyby był uszkodzony.

Niekoniecznie.
W górnej części obudowy sprzęgła przy samym bloku.

Czujnik położenia wału jest dobry, hmmm już nie wiem w czym jest problem, do elektrozaworów dochodzi napięcie i działają jak ten z boku pod linką gazu jak i ten osłonięty blachą, paliwo przepływa pompa chodzi a nie wtryskuje, tylko jak sie da gaz do oporu to z rurek kapie paliwo. sam nie wiem już co robić.

Może wtryski mają już za duże przelewy, a wtedy pompa wtryskowa napędzana rozrusznikiem (to raptem 120 obr/s) nie jest w stanie wytworzyć właściwego ciśnienia. Wtedy mogą wystąpić takie problemy. Jak już silnik jakoś uda się uruchomić, to zazwyczaj pracuje stabilnie, beż żadnych innych objawów. Dopóki się go nie zgasi.

Nie za bardo by to pasowało, przed demontażem pompy beż problemu zapalał, gorzej było zimą ale to już inna kwestia ;D w tej pierwszej pompie został tylko wymieniony uszczelniacz, bo ciekło, a druga niby miała być sprawna ale nigdy w 100% nie było to potwierdzone.

W moim Kangurze po wymianie kompletnego silnika (wtryski z silnika uszkodzonego) bez problemu zapalił tylko raz, jak odbierałem od mechanika. Po ujechaniu kilkunastu km zaczęły się problemy z zapalaniem. Przyczyn próbowaliśmy szukać w kilku punktach układu, jednak okazało się, że winne były wtryski - za duże przelewy. Konieczna była regeneracja. Podejrzewam, że nie były już w najlepszym stanie i jak dostały ciśnienia z nowszej pompy to po prostu je dobiło.

Próbuję zrozumieć co kolega napisał. ok rozumiem że jak mają za duże przelewy to moze nie zapalić ale czy to się tyczy także gdy odkręcę rurkę która idzie do wtryskiwacza albo co jest przy pompie i zamiast paliwa podciśnieniem to ledwo kapie przy dodaniu na maksa gazu (jak nie ruszy sie gazu to nic nie kapnie)?
Jeżeli to możliwe to niech kolega mi wytłumaczy na jakiej to zasadzie działa, że przelewy są za duże a pompa nie daje ciśnienia.
Nadmienię ze to jest mechaniczna pompa z dwoma elektrozaworami (oba działają)

"Przelewy" wtrysków sprawdza się na końcówkach do których podłączone są wężyki powrotne, tzw. przelew nadmiarowy. Jest sporo filmów "instruktażowych" jak to samemu sprawdzić.
Z tego co kolega pisze, to ma albo coś nie tak z pompą albo z zasilaniem w paliwo. Przy poluzowaniu nakrętek wtryskiwaczy paliwo powinno nieźle trysnąć.
A próbowałeś chwilowo zasilić pompę wtryskową osobnym wężykiem z butelki z paliwem . Do testu trzeba użyć butelki z co najmniej 0,5 litra ropy, bo przy pompie też jest przelew, przez który paliwo z butelki niestety szybko ubywa (do baku na szczęście). Butelkę umieszczamy mniej więcej na wysokości pompy albo nieco powyżej.