Jakoś tak z dnia na dzień pojawiła się dziwna przypadłość.
Na zimnym silniku wszystko jest ok.
Obroty ok 1300 stabilne i prawidłow reaguje na gaz.
Po pełnym zagrzaniu silnika w momencie zdjęcia gazu obroty spadają do 500 obr/min
co powoduje czasem zgaśnięcie silnika
a potem wolniutko podnoszą się do 750 czyli prawidłowych wolnych obrotów.
I tak zawsze.
Zaświniona przepustnica?
Przypomnę: silnik K4M 1.6 16V
aaa... to samo na benzynce i na LPG