www.klubkangoo.pl

Witam,
Od kilku dni mam problem z płynną jazdą na benzynie. Auto szarpie przy przyspieszaniu- czasami przyspiesza normalnie aby nagle mulić jakby ktoś zaciągnął mu ręczny. Ponadto czasami strzela w kolektor. Z odpalaniem ogólnie raczej nie ma problemów ale zauważyłem, że czasami nie łapie za raz tylko kręci dłużej niż zwykle. Powyższe problemy nie występują po przełączeniu na gaz na którym auto jedzie płynnie. Proszę o jakieś rady. Co do autainstalacja sekwencyjna, wymienione filtry paliwa i lpg, filtr powietrza ok, przewody i świece prawie nowe.

Sprawdź luz zaworów.
Ale najpierw zobacz czy map sensor (czujnik podciśnienia) siedzi dobrze w gnieździe i ewentualnie popraw styk jego kostki.
Jak to nie pomoże, to po ewentualnym sprawdzeniu luzu zaworów (jeżeli dawno nie był robiony) prawdopodobnie wymiana czujnika.

Wymień filtr paliwa / benzyny, może syfu się nazbierało i zapchały filtr paliwa. To nie drogie, więc i tak mu się przyda. Ponadto, przy obecnych skokach temperatury, zalecam (sprawdziłem sam na swoich 3 poprzednich autach), na jakieś pół zbiornika benzyny, nalać / dolać jakieś 0,5 litra denaturatu. być może właśnie przy tych skokach temperatury, ze zaszłej benzyny wtrąciły Ci się skropliny wody w zbiorniku. Denaturat wymiesza się z wodą i to wydali spalając. Benzyna z wodą się nie zmiesza, denaturat tak. No i pojeździć troszkę na benzynie.
Czy często Ci się zdarzało jeździć na rezerwie benzyny? Może pompa się przytarła i nie daje swojej mocy.

W dniu dzisiejszym zostały wyregulowane zawory, sprawdzone świece i kable(były wymieniane 6 miesięcy temu) i nic. Nigdy nie jeździłem na rezerwie( jeśli wskaźnik benzyny wskazuje kreskę nad rezerwą pędzę zatankować. Dwa-trzy dni przed tym jak samochód zaczął świrować na benzynie miałem sytuację, że skoñczył mi się gaz i musiałem trochę dojechać do stacji paliw( byłem poza miastem) i wskazówka poziomu paliwa znajdowała delikatnie ponad rezerwą gdy do stacji dojechałem. Może do filtra dostało się trochę syfu? Mimo, że ok. dwa miesiące temu wymieniałem filtr paliwa, zrobię to jeszcze raz, drogi nie jest. Dziwne jest to, że po tym jak dodam więcej gazu samochód się krztusi, nie przyspiesza i czasami strzela w kolektor. Gdy delikatnie ujmę gazu zaczyna ,,łapać oddech,, i jechać płynnie.Zastanawia mnie jeszcze, że może to wina pompy ale z drugiej strony słyszę jej działanie.

To, że słyszysz to jedno. Kwestią drugą jest, jaki ma wydatek.
Jeżeli to "słabowanie" pojawia się tylko na benzynie, a na gazie samochód idzie normalnie, to może to być coś z pompą.
Ale map sensor cały czas pozostaje w kręgu podejrzanych.

W dniu dzisiejszym zamontowałem nowiutki map sensor- niestety nie pomogło. Pewnie wina leży po stronie pompy paliwa.

Pojawił się kolejny objaw tym razem na lpg- podczas gwałtownego zwolnienia na biegu pojawia się delikatny strzał w rurze wydechowej. Może sonda lambda?...

Strzały z rury, to niespalone paliwo.

Może jakieś wskazówki?

Mówię co to może oznaczać. Czemu tak się stało i jak to wyleczyć - nie wiem.