Dci gaśnie na biegu jałowym i w trasie

Koledzy, koleżanki, taki problem:
Po przekręceniu kluczykiem, jest standardowa samodiagnoza na kokpicie, wszystko gaśnie, ok, odpalam. Silnik cicho chodzi, obroty około 800obr/min (ciutkę powyżej kreski w połowie miedzy 5 a 10). Po kilku minutach, auto samo gaśnie, bez szarpania silnikiem, bez falowania obrotów, temperatura lekko wzrosła, ale nie osiągnęła połowy wskaźnika, zapala się ikonka Stop i Akumulator. Nie ma żadnych Servis, check engine, innych. Po przekręceniu kluczykiem, znowu samodiagnoza i zapala się na sekundę ikonka elektroniki/świec żarowych dodatkowo. Odpalam, rozrusznik kręci żwawo, silnik się trzęsie, ale nie odpala. Znowu przekręcam kluczyki, odpalam lub nie, znowu odpalam, do skutku, jest ok, ale po jakimś czasie znowu gaśnie. Jak wyjadę na drogę to też zgaśnie. Wtedy w trasie na pewno jest temperatura w połowie wskaźnika. Kilkakrotnie szarpnęło mi autem, falowały obroty w czasie jazdy, dlatego wymieniłem czujnik GMP. Paliwo jest, nie rezerwa i nie full, poniżej połowy. Przekaźnik świec żarowych jest ciepły po kilkukrotnym podgrzewaniu, odpalaniu auta. Akumulator sprawny. Jak włączę klimę to obroty wzrastają pod 1000, po wyłączeniu sprzęgła sprężarki spadają pod 800, i tak cyklicznie.
Powietrza nie ma w przewodach, tylko na powrocie są pęcherzyki, gruszka podpompowana.
Wymieniony czujnik GMP położenia wału korbowego.
Jakby się zawiesił EGR to by auto zgasło na biegu jałowym bez dodatkowych szarpań, falowania, dławienia autem, silnika?
Jutro planuję EGR przeczyścić.
Jakiś inny czujnik, wałka rozrządu, paliwa, powietrza, wody, ciśnienia?
Nie mam dostępu do CLIPA przez tydzień. Te dodatkowe mrugnięcie ikonki jest zastanawiające.
Po przekręceniu kluczykiem, jest standardowa samodiagnoza na kokpicie, wszystko gaśnie, ok, odpalam. Silnik cicho chodzi, obroty około 800obr/min (ciutkę powyżej kreski w połowie miedzy 5 a 10). Po kilku minutach, auto samo gaśnie, bez szarpania silnikiem, bez falowania obrotów, temperatura lekko wzrosła, ale nie osiągnęła połowy wskaźnika, zapala się ikonka Stop i Akumulator. Nie ma żadnych Servis, check engine, innych. Po przekręceniu kluczykiem, znowu samodiagnoza i zapala się na sekundę ikonka elektroniki/świec żarowych dodatkowo. Odpalam, rozrusznik kręci żwawo, silnik się trzęsie, ale nie odpala. Znowu przekręcam kluczyki, odpalam lub nie, znowu odpalam, do skutku, jest ok, ale po jakimś czasie znowu gaśnie. Jak wyjadę na drogę to też zgaśnie. Wtedy w trasie na pewno jest temperatura w połowie wskaźnika. Kilkakrotnie szarpnęło mi autem, falowały obroty w czasie jazdy, dlatego wymieniłem czujnik GMP. Paliwo jest, nie rezerwa i nie full, poniżej połowy. Przekaźnik świec żarowych jest ciepły po kilkukrotnym podgrzewaniu, odpalaniu auta. Akumulator sprawny. Jak włączę klimę to obroty wzrastają pod 1000, po wyłączeniu sprzęgła sprężarki spadają pod 800, i tak cyklicznie.
Powietrza nie ma w przewodach, tylko na powrocie są pęcherzyki, gruszka podpompowana.
Wymieniony czujnik GMP położenia wału korbowego.
Jakby się zawiesił EGR to by auto zgasło na biegu jałowym bez dodatkowych szarpań, falowania, dławienia autem, silnika?
Jutro planuję EGR przeczyścić.
Jakiś inny czujnik, wałka rozrządu, paliwa, powietrza, wody, ciśnienia?
Nie mam dostępu do CLIPA przez tydzień. Te dodatkowe mrugnięcie ikonki jest zastanawiające.