www.klubkangoo.pl

Witam. Mam taki problem. Otóż czasami mój torbacz nie chce zapalić, kręci, a nie zapala. Najczęściej jest to wtedy, gdy przejedzie się jakieś 1-2km i zostawi się go na jakieś 10-20 min, choć nie jest to regułą. Jak się wypnie wtyczkę od komputera i wczepi to już wszystko gra. Wtyczka nie jest zaśniedziała. Mieliście podobny problem?

Nie bardzo wierzę że to komputer.
Świece,przewody i filtry bym obstawiał.

No i oczywiście nieśmiertelny czujnik położenia wału korbowego :twisted:

no i nieśniertelny ( a właściwue śmiertelny) czujnik wału korbowego....
U mnie trzeba bylo tylko poprawis mu styk i problem nie wrocił!!!

a ja bym obstawiał imobilajzer

mialem cos podobnego tylko ze jeszce dochodzilo gasniecie na wolnyc obrotach .... w serwisie powedzieli cos takiego ... regulacja zaworu biegu jalowego czy jakos tak ... ni grzyba nie wiem co to bylo ale naprawili i przeszlo

tak wogooole to witam

Kangoor przeskocz do "Jestem tu nowy",tam już czeka na Ciebie chleb i sól.
Hej!

Mnie się wydaje... :-)

, raczej na pewno... :-)

, że to moduł sterowania zapłonem, taki mały dinx, który steruje kątem wyprzedzenia zapłonu w zależności od wielu czynników, głównie temperatury. Kiedy silnik jest zimny zapala ok, ale kiedy wyłączymy go lekko rozgrzanego, to już mogą być problemy przy ponownym zapaleniu. Jednak mogę się mylić, ale mamy speca od silników, co nie rajder...?
Pozdrawiam!

Rafal napisał(a):no i nieśniertelny ( a właściwue śmiertelny) czujnik wału korbowego....
U mnie trzeba bylo tylko poprawis mu styk i problem nie wrocił!!!

Szaman NIE MAŁPUJ :evil:

.

Też obstawiałbym czujnik.Kumpel mial identyczne objawy i po wymianie czujnika położenia wału problem przestał istnieć.

www.klubkangoo.pl

czyżby komp świrował?

czyżby komp świrował?

czyżby komp świrował