Strona 1 z 1

problemy z układem chłodzenia

PostNapisane: piątek, 18 lipca 2014, 10:58
przez karads
Witam

Jakiś czas temu pękł mi zbiorniczek wyrównawczy ale nie załączył mi się wentylator i temperatura wskoczyła na max i walnięty był czujnik. Przed tą sytuację wszystko było ok nie licząc uszkodzonej śruby do odpowietrzenia na wężu od nagrzewnicy (jedyne odpowietrzenie). Po usterce wymieniłem zbiorniczek, czujnik, termostat dla pewności i wyciąłem stare odpowietrzenie a wstawiłem kawałek węża z laguny gdzie było odpowietrzenie. Na cięciach zrobiłem prowizoryczne króćce z rurki miedzianej ale co jakiś czas się wąż zsuwał i zsuwa jeszcze.
Potrafię przejechać czasami ponad 300km i węże na prowizorycznym łączeniu się trzymają a innym razem po przejechaniu 40km się rozlatuje.
Po wczorajszym rozłączeniu się tych węży i zalaniu silnika wodą auto jakoś czasami niewyraźnie/nierówno pracuje na luzie a dzisiaj rano chcąc podjechać do sklepu nie chciało zagadać było słychać automat ale rozrusznik cisza ale pogrzebałem w kostkach czujników i z trudem zapalił.
Po powrocie ze sklepu, śniadanku ponownie poszedłem odpaliłem auto bez problemu nagrzało się , węże od chłodnicy do termostatu robią się twarde natomiast wszędzie dalej są miękkawe i czy w takim przypadku woda nie powinna się przelewać do zbiorniczka tym górnym wężem mały w zbiorniczku ?? Pytam ponieważ nic się nie przelewa a przy delikatnym odkręceniu korka na zbiorniczku woda zaczyna lecieć tym wężykiem. Już przez myśl przeszła mi opcja że mogłem włożyć termostat odwrotnie ale chyba nie ma takiej możliwości. Zastanawiam się jeszcze czy jest możliwość aby termostat się nie otwierał właściwie lub było coś przytkane i robi się tak duże ciśnienie. Jest to zastanawiające ponieważ podczas jazdy temperatura oscyluje za drugą dużą kreską i dochodzi do pierwszej małej za nią natomiast podczas korków dochodzi tak pod trzecią dużą załączając wentylator. Za chwilę mam wyjazd jakieś 70 km ale po powrocie założę ponownie ten termostat który miałem założony 3-4 miesiące przed pęknięciem zbiorniczka.

Re: problemy z układem chłodzenia

PostNapisane: piątek, 18 lipca 2014, 12:55
przez Lucass
Spróbuj czy bez żadnego termostatu wąż będzie tak samo twardy.
Co do miedzianych łączników - będą się zsuwać dokąd nie będzie na ich końcach zgrubień. Jeżeli to są zwykłe rurki do CO lub wody, to nie ma siły - tak będzie.

Re: problemy z układem chłodzenia

PostNapisane: piątek, 18 lipca 2014, 22:40
przez karads
Założyłem stary (nowy) termostat wcześniej sprawdzając go w garnku :) , przejechałem około 100 km i wszystko ok aczkolwiek nie stałem prawie w korkach. Węże się nie zsuwały. Tydzień może półtora tygodnia temu zrobiłem w jedną stronę ponad 360 km i też wszystko było dobrze węże się nie zsuwały w sumie przez ponad 720 km. Tak wiem że ze zwykłej mogą i będą się zsuwały, muszę kupić tylko odpowiednie króćce.

Re: problemy z układem chłodzenia

PostNapisane: sobota, 19 lipca 2014, 08:47
przez Lucass
Szukaj u gazowników.

Re: problemy z układem chłodzenia

PostNapisane: niedziela, 20 lipca 2014, 22:03
przez karads
znalazłem sklep LPG w necie Jacuś LPG , sprzedają tez na allegro :) więc postaram się kupić coś

Re: problemy z układem chłodzenia

PostNapisane: wtorek, 22 lipca 2014, 09:25
przez karads
Ponieważ wczoraj udawałem się do Warszawy na chwilę postanowiłem sprawdzić jeszcze termostat czy otwiera się właściwie ponieważ temperatura się nieco podnosiła, znalazłem więc stary pierwszy termostat oryginalny i postanowiłem sprawdzić go w garnku razem z tym nowym. Okazało się że ten oryginalny otwiera się znacznie więcej niż ten nowy więc postanowiłem sprawdzić jak będzie na trasie. Nadmienię tylko że ten oryginalny wymieniałem ponieważ auto wydawało się nie dogrzewać właściwie ponieważ temperatura nie dochodziła do połowy. Przed wyjazdem uzupełniłem zbiorniczek wyrównawczy płynem a auto dogrzało się i temperatura oscylowała w okolicach połowy wskaźnika czyli druga duża kreska. Po przejechaniu około 50 km zatrzymałem się korzystając z okazji postanowiłem sprawdzić czy węże nie zsunęły się z prowizorycznych króćców, węże okazało się że są ok ale niestety płyn w zbiorniczku był na poziomie dolnego węża i więcej już nie ubywało. Nigdzie wycieku nie stwierdziłem a auto się nie przegrzewało. Po dojechaniu na miejsce raz auto odpaliło dobrze innym razem miało spory problem niestety. Gdy wróciłem do domu auto ponownie zaczęło nierówno pracować na wolnych ale po dodaniu max gazu 2-3 razy praca wróciła do normy, dolałem ponownie wody do zbiorniczka i też ubyło ponad połowa . Postanowiłem sprawdzić świece i na jednej z nich dół gwintu jest z nalotem niestety rdzy :( ale auto podczas jazdy nie ma problemów z mocą , na postoju auto w wydechu pluje wodą. Jak pisałem wcześniej na korku oleju nie ma żadnej zawiesiny, w zbiorniczku wyrównawczym nic nie bulgocze, nie stwierdziłem też żadnej zawiesiny ale zapach może jest delikatnie dziwny a przy odkręceniu odpowietrznika na wężu od nagrzewnicy pierwsza poszła mi delikatna pianka której wcześniej nie było ale teraz dolałem trochę płynu chłodniczego Dynagel 2000 do zbiorniczka. Auto obecnie jeździło na wodzie demineralizowanej.
Teraz już stwierdzam że chyba poszła gdzieś uszczelka pod głowicą i mam nadzieję że tylko ona a nie jakiś kanał wodny w bloku silnika.
Mam więc pytanie jaki może być koszt remontu silnika robocizna plus części i ile czasu to może zajmować taki remont ? Jak robić już remont to dobry.

Re: problemy z układem chłodzenia

PostNapisane: wtorek, 22 lipca 2014, 11:36
przez karads
przepraszam że post pod postem ale mam podejrzenie odnośnie tej metalowej rurki od wody idącej między kolektorem wydechowym a silnikiem ponieważ jest tam cały czas mokro ale pod autem zero śladów oleju lub wody na ulicy. Jedyne co to poci mi się trochę olejem przy korku w misce olejowej. Ponieważ silnik jest brudny i kiedyś się pocił z pod pokrywy obecnie nie jestem w stanie stwierdzić na 100% czy jest to ślad po samej wodzie. Zrobiłem właśnie kurs po mieście i jak na korki temperatura w normie na tym oryginalnym termostacie który otwiera się dużo mocniej niż nowe firmy Vernet pomimo stanu wody w zbiorniczku sięgającym dolnego węża w zbiorniczku. Sprawa jest jeszcze o tyle dziwna że jak zaleję zbiorniczek rozgrzeję auto na postoju i termostat pociągnie wodę ze zbiorniczka to woda ginie w jakiejś objętości lub cała a żadna nie pojawia się w zbiorniczku czyli nie wraca z układu chłodzenia do zbiorniczka na zasadzie obiegu. Układ jest odpowietrzony a przynajmniej taki wydaje się być.