
Wiz napisał(a):Zauwazylem zreszta ze w momencie kiedy jade na biegu i nie dodaje gazu - czyli hamuje silnikiem - a pozniej depne na maxa w gaz to jest ledwo wyczuwalna przerwa zanim silnik "ozyje i pociagnie". Przerwa ta jest pewnikiem potrzebna na rozpedzenie turbiny i doladowanie momentu i konikow

Albo tłoczonym powietrzemBullitt napisał(a):Nie zaczyna, bo komp nie podaje paliwa i silnik nie produkuje spalin, a turbinka kreci sie powoli, jeszcze bezwładnoscia
 taka mała bryza napewno przelatuje
 taka mała bryza napewno przelatuje  
   Co do teperatur myślę, że "nasze laickie" 180 stopni to taka wartość "symboliczna"
 Co do teperatur myślę, że "nasze laickie" 180 stopni to taka wartość "symboliczna"  znacząca "za dużo"
 znacząca "za dużo"  Miło wiedzieć, że turbinką można poświecić
 Miło wiedzieć, że turbinką można poświecić  Myślałem, że do tego tylko kolektor się nadaje
 Myślałem, że do tego tylko kolektor się nadaje  Bullit ty masz dCi czy DTi?
 Bullit ty masz dCi czy DTi?

zuwik napisał(a):Albo tłoczonym powietrzemBullitt napisał(a):Nie zaczyna, bo komp nie podaje paliwa i silnik nie produkuje spalin, a turbinka kreci sie powoli, jeszcze bezwładnosciataka mała bryza napewno przelatuje
 
 zuwik napisał(a):Co do teperatur myślę, że "nasze laickie" 180 stopni to taka wartość "symboliczna"
znacząca "za dużo"
Miło wiedzieć, że turbinką można poświecić
Myślałem, że do tego tylko kolektor się nadaje
zuwik napisał(a): Bullit ty masz dCi czy DTi?

Czy w momencie kiedy zaczynamy hamowac silnikiem - czyli noga na hamulcu BEZ GAZU - zmieniamy biegi na nizsze i obroty nagle wskakuja na 2500, turbina zaczyna sie krecic na pelny gwizdek i czy nie szkodzi jej to przypadkiem
_________________
Nie zaczyna, bo komp nie podaje paliwa i silnik nie produkuje spalin, a turbinka kreci sie powoli, jeszcze bezwładnoscia
 
   ) masz otwartą przepustnicę przez którą leci powietrze,kiedy odpuszczasz gaz przepustnica sie zamyka ale turbina której obroty mogą sięgać nawet do 240000 obr/min kręci sie dalej i nie ma sie gdzie pozbyć spręzonego powietrza co normalnie groziłoby rozsadzeniem kolektora,wtedy pojawia sie zawór upustowy popularnie zwany blow offem(choć to nie do końca to samo)  który jest umieszczony między turbiną a przepustnicą i w momencie zdjęcia nogi z gazu kiedy centralka dostaje sygnał że wtryski nie dają paliwa zawór sie otwiera i leci przez niego spręzone powietrze,a turbinka kręcąc sie siła bezwładności  zaczyna zwalniać.Jednak zwalnie dośc szybko i nie będzie sie kręcić przez 5 minut jak napisał bodajże żuwik gdyż kręcący sie szybko wirnik chce ciągnąc powietrze ale skoro przeputnica jest zamknięta i turbinka nie dostaje spalin to wytarza sie duże podciśnienie które to hamuje łopatki.Więc wniosek jest taki że turbina przestaje sie kręcić bo jest zamknięta przeputnica,to że przepustnica jest zamknięta powoduje że wtryski nie dają paliwa bo przepływomierz nie odnotowywuje przepływu powietrza.
 ) masz otwartą przepustnicę przez którą leci powietrze,kiedy odpuszczasz gaz przepustnica sie zamyka ale turbina której obroty mogą sięgać nawet do 240000 obr/min kręci sie dalej i nie ma sie gdzie pozbyć spręzonego powietrza co normalnie groziłoby rozsadzeniem kolektora,wtedy pojawia sie zawór upustowy popularnie zwany blow offem(choć to nie do końca to samo)  który jest umieszczony między turbiną a przepustnicą i w momencie zdjęcia nogi z gazu kiedy centralka dostaje sygnał że wtryski nie dają paliwa zawór sie otwiera i leci przez niego spręzone powietrze,a turbinka kręcąc sie siła bezwładności  zaczyna zwalniać.Jednak zwalnie dośc szybko i nie będzie sie kręcić przez 5 minut jak napisał bodajże żuwik gdyż kręcący sie szybko wirnik chce ciągnąc powietrze ale skoro przeputnica jest zamknięta i turbinka nie dostaje spalin to wytarza sie duże podciśnienie które to hamuje łopatki.Więc wniosek jest taki że turbina przestaje sie kręcić bo jest zamknięta przeputnica,to że przepustnica jest zamknięta powoduje że wtryski nie dają paliwa bo przepływomierz nie odnotowywuje przepływu powietrza.A pytanie o obroty turbiny dobre: jak puszczam gaz na takich obrotach to pompa odcina dopływ (tak jest w benzyniaku), więc turbina kręci się na samym powietrzu?
 
 
 apeluje żeby  dać im odsapnąć  chwilke,bo trzeba pamiętać że turbina jest chłodzona tym samym olejem co silnik i kiedy go wyłączymy pompa olejowa nie robi ciśnienia i turbinka nie dostaje nic a nic oleju.Jeśłi ktoś lubi ostro pojeździć a nie pamięta żeby dać ostygnąć wiatrakowi to można kupić specjalne urządzenie które uniemożliwia wyłączenie silnika po ostrej jeździe i monitoruje temp. świstaka
  apeluje żeby  dać im odsapnąć  chwilke,bo trzeba pamiętać że turbina jest chłodzona tym samym olejem co silnik i kiedy go wyłączymy pompa olejowa nie robi ciśnienia i turbinka nie dostaje nic a nic oleju.Jeśłi ktoś lubi ostro pojeździć a nie pamięta żeby dać ostygnąć wiatrakowi to można kupić specjalne urządzenie które uniemożliwia wyłączenie silnika po ostrej jeździe i monitoruje temp. świstaka  Dbajmy o turbinki bo to zmyślne urządzenia
 Dbajmy o turbinki bo to zmyślne urządzenia 


rajder napisał(a):....co do tempetarury to pamiętajmy że spaliny mają temp 900 stopni C więc turbinka można ładnie zagrzać....
...W imieniu wszystkich turbinekapeluje żeby dać im odsapnąć chwilke,bo trzeba pamiętać że turbina jest chłodzona tym samym olejem co silnik i kiedy go wyłączymy pompa olejowa nie robi ciśnienia i turbinka nie dostaje nic a nic oleju.Jeśłi ktoś lubi ostro pojeździć a nie pamięta żeby dać ostygnąć wiatrakowi to można kupić specjalne urządzenie które uniemożliwia wyłączenie silnika po ostrej jeździe i monitoruje temp. świstaka
Dbajmy o turbinki bo to zmyślne urządzenia
 No moze poza momentem kiedy przeczytalem posta Branio ze nie warto studzic turbiny
 No moze poza momentem kiedy przeczytalem posta Branio ze nie warto studzic turbiny   
   Za podany kontakt ktos potrzebujacy powinnien podziekowac, ja na ta chwile dbam i mam fabryczna turbinke
 Za podany kontakt ktos potrzebujacy powinnien podziekowac, ja na ta chwile dbam i mam fabryczna turbinke   i niech tak pozostanie.
 i niech tak pozostanie.
 
 
 
  
 
 

rajder napisał(a):No mnej więcej to prawda,jednak żeby bardziej to sprecyzować:
Kiedy jedziesz z wciśniętym pedałem (lub żeby nie obrażać mniejszości seksualnych akcelelatorem
) masz otwartą przepustnicę przez którą leci powietrze,kiedy odpuszczasz gaz przepustnica sie zamyka ale turbina której obroty mogą sięgać nawet do 240000 obr/min kręci sie dalej i nie ma sie gdzie pozbyć spręzonego powietrza co normalnie groziłoby rozsadzeniem kolektora,wtedy pojawia sie zawór upustowy popularnie zwany blow offem(choć to nie do końca to samo) który jest umieszczony między turbiną a przepustnicą i w momencie zdjęcia nogi z gazu kiedy centralka dostaje sygnał że wtryski nie dają paliwa zawór sie otwiera i leci przez niego spręzone powietrze,a turbinka kręcąc sie siła bezwładności zaczyna zwalniać.
rajder napisał(a):Więc wniosek jest taki że turbina przestaje sie kręcić bo jest zamknięta przeputnica,to że przepustnica jest zamknięta powoduje że wtryski nie dają paliwa bo przepływomierz nie odnotowywuje przepływu powietrza.

Jeśli turbina by miała stanąć na tej zasadzie co piszesz Rajder, czyli zatrzymałaby się, bo zrobiłaby podciśnienie przed sobą, to pikuś. Ale tłoki chodzą cały czas i albo stanąłby silnik albo byś go zassał do środkaBullitt napisał(a):rajder napisał(a):Więc wniosek jest taki że turbina przestaje sie kręcić bo jest zamknięta przeputnica,to że przepustnica jest zamknięta powoduje że wtryski nie dają paliwa bo przepływomierz nie odnotowywuje przepływu powietrza.
Tez nie do konca. Komp przy zdjetej nodze z za przeproszeniem pedału gazu odcina paliwo niezaleznie od odczytu wszelkich czujnikow jesli obroty sa wieksze jak 1200-1700 0br/min w zaleznosci od silnika
 bo w cylindrach też zrobiłoby się podciśnienie
 bo w cylindrach też zrobiłoby się podciśnienie  Jakieś powietrze musi lecieć, nie sądzisz? A z pompą to fakt
 Jakieś powietrze musi lecieć, nie sądzisz? A z pompą to fakt 


 
   
 


 z której każdy wyjdzie wzbogacony o wiedzę i nikt nikomu niczego nie wypomina
 z której każdy wyjdzie wzbogacony o wiedzę i nikt nikomu niczego nie wypomina  Także koniec teorii spiskowych, ok? Co najwyżej zaraz nam wybuchnie ten silnik, który zbudujemy w wyobraźni, ale jest on narazie w głowie, więc nic groźnego
 Także koniec teorii spiskowych, ok? Co najwyżej zaraz nam wybuchnie ten silnik, który zbudujemy w wyobraźni, ale jest on narazie w głowie, więc nic groźnego 


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość