Problem z ładowaniem

[Pio0001]

Tak, przypadek taki sam, ale dlaczego miałaby to być wina czegoś w środku alternatora, skoro go nie rozbierałem, regulator i mostek diodowy są na wierzchu... A poza tym przecież to nie jest związane z pracą alternatora jak się kręci...
Miganie tej lampki jest dosyć specyficzne, inne niż np. w kierunkowskazie, mruga raczej dłużej niż w kierunkowskazie i tak jakby przygasa wolniej
jak ktoś chce, mogę zrobić filmik ale narazie się tym nie przejmuję, bo ładowanie jest, ale jakby ktoś znał odpowiedź to byłoby miło

[lukas]

Szczotki regulatora muszą się dotrzeć albo je uszkodziłeś.
Lub wirnik do wymiany.

[Riposato]

Witam, tej zimy miałem kilka razy problem z rozruchem silnika, początkowo myślałem, że wina tkwi w układzie wtryskowym.
Ostatnio zacząłem sprawdzać napięcia i wyniki są następujące:
- po otwarciu samochodu z rana przed uruchomieniem 12,2V
- po przekręceniu kluczyka i na grzaniu świec 11,5V
- w czasie krecenia rozrusznikiem około 10,3V
- podczas pracy silnika, po przejechaniu kilku km już przy normalnej temperaturze silnika - włączone światła, dmuchawa na 1 - 13,4-13,5V
Jakie powinny być prawidłowe napięcia na akumulatorze, bo tak szukam i nie znalazłem jakiejś normy, czy możliwe że prąd ładowania mam za niski i zwyczajnie rozładowuję aku?

[tfiluu]

Ładowanie powinno być 14-14,5V. U Ciebie jest trochę z mało. Coś z alternatorem - regulator.

[MK]

Prawdopodobnie akumulator.

[Riposato]

Problem został rozwiązany. Oddałem na cały dzień do elektryka, pomierzyli i wymienili: kabel między aku a alternatorem, klemę która się grzała i oczyścili/zregenerowali rozrusznik. Chyba to właśnie naprawa rozrusznika była najważniejsza. Wcześniej niby działał, ale teraz zapala zupełnie inaczej, nawet dźwięk jego pracy jest nieco inny i w mig zapala nawet przy ostatnim mrozie. Od razu poprawił mi się humor z jazdy kangurem

[aleksandra]

Witam, piszę w tym temacie bo nie wiem w którym właściwie napisać. Mam następujący problem rozrusznik pół roku, akumulator również. Wszystko było ok aż tu nagle w sobote : trasa około 90km z jednym postojem potem zgasilam auto na 10minut pod sklepem, wracam chce odpalic a tu aku ledwo chechla, kontrolki przygasaja...i tak w miare kolejnych prob co raz gorzej...mysle sobie nie mozliwe zeby nagle akumulator padl , jakis gosc zaproponowal ze odpali mnie przez kable noo i bez problemu wtedy rozrusznik zakrecil auto odpalilo. Wrocilam pod dom, zgasilam odpalilam jeszcze raz z lekkim swistem odpalil. Tak go zostawilam. Elektryk na urlopie wiec pojechalam gdzies tam pomierzyli aku niby naladowany 100%, zdolnosc rozruchowa 98%, alternator niby prawidlowo...mowia cos kradnie prad prosze jechac do elektryka no i pojechalam do takiego ktorego nie znam (mieszane odczucia) stwierdzil ze aku nie ma prawa sie rozladowac w 5 minut no tyle to ja wiem...zmierzyl alternator znowu ...kazal jutro auto odstawic. Dzisiaj kilka razy gasilam ..odpalalam...odpalalo za 1 razem czasami lekko chechlajac...mam wrażenie jakby cos nie laczylo do aku skoro gosc przez kable mnie odpalil....aku niby 100% naladowane (nie wiem na ile te pomiary sa wiarygodne) no chyba ze rozrusznik robi jakies zwarcie. Klemy trzymaja, sa czyste. Nie wiem ewentualnie co z masa tam sama nie zajrze. Moze jakies sugestie?! Na razie mysle czy jechac do tego elektryka czy szukac innego. Pozdrawiam

[Lucass]

Taśma masy silnika. Prawdopodobnie się utleniła albo zarosła.
Trzeba szukac od spodu. ŁĄczy blok silnika z nadwoziem.

[skawina]

Kup taką taśmę jak Lucass napisał i i przykręć do minusa baterii i byle jakiej śruby na silniku. Nie musi być od dołu.... Tak zrobisz sama. Będziesz wiedziała czy masa czy co innego.

[Lucass]

No, nie wiem czy sięgnie...
Ale spróbować nie zawadzi. Najbliższe wydają się okolice termostatu.
Tylko pamiętaj, żeby ta śruba wkręcona byla w metalowy element mający połączenie z silnikiem lub skrzynią.