www.klubkangoo.pl

przez **ROBAK** wtorek, 6 czerwca 2006, 15:02

Wielkie dzięki za odpowiedź

To wyjaśnia zagadnienie , WIĘC CHROŃMY SWOJE TURBINY

Pozdrawiam ROBERT

przez **_ONE_** wtorek, 6 czerwca 2006, 15:05

Jeżeli jeszcze nie ma, to za jakiś czas pojawią się moduły producentów alarmów, które wpinasz w instalację i pomagają zapomnieć o chłodzeniu turbinek. Wychodzisz z autka, a elektronika sama zadba o odpowiednio przedłużoną pracę silnika i po tym czasie sama wyłączy motorek... autko zostawiasz na ręcznym

przez **Bullitt** wtorek, 6 czerwca 2006, 15:12

_ONE_ napisał(a):Jeżeli jeszcze nie ma, to za jakiś czas pojawią się moduły producentów alarmów, które wpinasz w instalację i pomagają zapomnieć o chłodzeniu turbinek. Wychodzisz z autka, a elektronika sama zadba o odpowiednio przedłużoną pracę silnika i po tym czasie sama wyłączy motorek... autko zostawiasz na ręcznym

Pierwszy lepszy.
Pozdrawiam

przez **KiK** wtorek, 6 czerwca 2006, 19:44

No to ja mam pytanie ... zamontujecie taki moduł w swoim autku :?:

Bo nawet jeżeli miałbym turbinkę to wolę poczekać, posiedzieć ... niż pozwolić autku pracować, bez choćny jednej osoby w środku.

Kuba

przez **_ONE_** wtorek, 6 czerwca 2006, 19:50

Ja nie zamontuję

ale jak będę miał świstaczka to łaj not

A czy zamontujesz układ, który np. pozwala na odpalenie autka z pilota?

przez **KiK** wtorek, 6 czerwca 2006, 19:53

A żeś trafił :lol:

Ostatnio się nad tym zastanawiałem ... w kategorii Fajny bajer

Generalnie chyba nie [choć nie wiem co musiałoby mnie do tego przekonać]

Kuba

przez **_ONE_** wtorek, 6 czerwca 2006, 20:08

Rzeczywiście to jest kategoria bajer, ale tacy np.: strażacy...

Mnie kiedyś zaciekawiło zdalne rozgrzanie autka zimą, ale zaciąganie ręcznego przy mrozach źle mi się kojarzy i to co najważniejsze to włączanie ogrzewania przy nierozgrzanym silniku nie jest dla niego najzdrowsze... szczególnie jak ma się do pokonania krótką trasę.

przez **ROBAK** wtorek, 6 czerwca 2006, 20:15

KiK napisał(a):No to ja mam pytanie ... zamontujecie taki moduł w swoim autku Bo nawet jeżeli miałbym turbinkę to wolę poczekać, posiedzieć ... niż pozwolić autku pracować, bez choćny jednej osoby w środku.

WŁAŚNIE SIE NAD TYM ZASTANAWIAM

Chyba wole dojechać na małych obrotach i ew. poczekać chwilę przed zgaszeniem silnika:)
Mam pytanie na tzw.KANWIE co się dzieje z TURBINĄ
Jak nam TORBACZ przypadkowo zgaśnie podczas jazdy np.startując na światłach , bądź zimą na lodzie podczas ostrego hamowania

?
Pewnie wszystko w "rękach" obrotów turbiny ,nim cięższa noga tym pewnie większe zniszczenia

Pozdrawiam ROBERT

przez **KiK** wtorek, 6 czerwca 2006, 20:19

Filip nie wiem jak z podgrzaniem autek strażaków [jeżeli chcesz zapytam rodziny] ale głównie problem to powietrze - mają podłączane zewnętrzne sprężarki włączane czasowo, więc generalnie mogą ruszyć się takim kolosem z miejsca tuż po przekręceniu stacyjki

... poza tym stoją w podgrzewanych garażach

Nie wiem też czy chłodzą turbinę po "wypadzie na akcję" ale jak pisał to ROBAK - to pewnie się nie martwią zbytnio :roll:

Kuba

przez **_ONE_** wtorek, 6 czerwca 2006, 20:24

Chodziło mi o to, że taki strażak wsiadając do swojego jelcza może od razu jechać :lol:

www.klubkangoo.pl

protekcja turbiny

Kto przegląda forum