przez retaiwretaiw niedziela, 10 lutego 2008, 21:05
Witam ponownie. Zmieniłem tytuł wątku, postanowiłem bowiem, że opisze w nim całą historię, aż do szczęśliwego odpalenia kangurka. Może kiedyś komuś się przyda. Z wyjazdu nici niestety. Po wymienie przekaźników okazało się, że nadal nie chce odpalić. Ściągnięty naprędce specjalista od autek francuskich, taki z ogłoszenia, poddał się po pięciu godzinach. Swoją drogą uczciwy gość, choć jego uczciwość może mieć podłoże w tym co napiszę za parę zdań. Nawet nie zająknął się o jakąkalwiek kasę za stracony czas, dojazd, czy coś takiego. Gość ustalił, że pompa paliwowa działa, bo przy zmostkowaniu przekaźnika chodzi, jednak sam przekaźnik nadal nie włącza pompy. Mimo działającej pompy autko nadal nie odpala. Czasami po przekręceniu kluczyka słychać ten charakterystyczny, kilkusekundowy, dźwięk działającej pompy paliwa. Ale tylko czasami i żadnej powtarzalności. A, jeszcze coś. Po wizycie specjalisty, już po jego odjeździe okazało się, że nie działa radio. To pewnie wynik odłączenia przez niego akumulatora. Radyjko to fabryczny Philips. Po włączeniu na wyświetlaczu włącza się napis CODE i nijak nie wiem jak to ruszyć. Sam kod do radyjka posiadam, czym prędzej go wpiszę, ale nie mam pojęcia jak to zrobić. Z instrukcji wynika, ze powinny pojawić się cztery zera, żeby wpisać kod, ale zer nijakich wyświetlacz nie ma ochoty pokazać. Na dzisiaj to wszystko, jutro czas zacząć szukać drugiego specjalisty.