Więc po godzinach spędzonych na forum, i zakupie środka czyszczącego do układów chłodzenia ( nie uzyłem go za namową kochanych "fanatyków" z forum), wpadłem ze znajomym na genialny a zarazem prosty sposób. Mianowicie odkręciliśmy gumowe węże za zaworkiem z jednej i za pompą wodną z drugiej strony, wsadziliśmy najpierw do jednego potem do drugiego z węży cieńszy, a koniec cieńszego do kranu z dużym ciśnieniem wody - płukanie nagrzewnicy aż do skutku czyli do momentu , aż wypływająca woda będzie czysta ( na początku leciało błocko
 
   
   ). Po kilkukrotnym przełożeniu węża, woda była czysta. Pozostało tylko przedmuchać ( ustnie
  ). Po kilkukrotnym przełożeniu węża, woda była czysta. Pozostało tylko przedmuchać ( ustnie   ) układ i napełnić go płynem. Ogrzewanie zaczęło działać jak wulkan
  ) układ i napełnić go płynem. Ogrzewanie zaczęło działać jak wulkan   
   
   . Calutką zime ciepełko w autku. Na jesieni zamierzam powtórzyć manewr, ponieważ chłodnicy nie czyściłem, a teraz gdy już się przepłukała warto wylać ze środka resztę syfu.
 . Calutką zime ciepełko w autku. Na jesieni zamierzam powtórzyć manewr, ponieważ chłodnicy nie czyściłem, a teraz gdy już się przepłukała warto wylać ze środka resztę syfu.  







 Mobarski czynność powtarzać do zadawalającego skutku.
                    Mobarski czynność powtarzać do zadawalającego skutku. 


 
  
