Re: W poszukiwaniu idealnego Kangura...
Napisane: piątek, 6 kwietnia 2012, 15:09
LUKAS...nie prowokuj...
Jakie znowu legends?!
Po pierwsze i zasadnicze: gaz wpieprza wydechy w tempie nieporównywalnym z benzyną.
JAK AMEN W PACIERZU.
Dwa - gaz wymaga znacznie wiekszej dbałości o kontrolę luzów zaworowych - odpuściSZ to się może źle skończyć.
Wymaga dodatkowej dbałości o filtry gazowe.
Zużywa elementy dodatkowe - np wtryski, membrany, uszczelki zaworów, silniki krokowe itp itd.
Wymaga dodatkowych okresowych regulacji.
Wielu użytkowników z a p o m i n a o tym co napisałem i efektem są silniki w gorszym niż w "gołej" benzynie - stanie.
Jeżdżę na gazie od poczatku lat '90 - wiem co mówię.
Dbany silnik na LPG (moje zawsze ganiają na full syntetyku) - jest porównywalny a nawet czasem (o dziwo) lepiej wygląda w środku niż benzyniak.
Ale ponieważ dbanie kosztuje - bywa różnie. Bardzo.
Często jest tak że ludzie montują gaz bo ma być TANIO i jest - z obsługa włącznie.
Jakie znowu legends?!
Po pierwsze i zasadnicze: gaz wpieprza wydechy w tempie nieporównywalnym z benzyną.
JAK AMEN W PACIERZU.
Dwa - gaz wymaga znacznie wiekszej dbałości o kontrolę luzów zaworowych - odpuściSZ to się może źle skończyć.
Wymaga dodatkowej dbałości o filtry gazowe.
Zużywa elementy dodatkowe - np wtryski, membrany, uszczelki zaworów, silniki krokowe itp itd.
Wymaga dodatkowych okresowych regulacji.
Wielu użytkowników z a p o m i n a o tym co napisałem i efektem są silniki w gorszym niż w "gołej" benzynie - stanie.
Jeżdżę na gazie od poczatku lat '90 - wiem co mówię.
Dbany silnik na LPG (moje zawsze ganiają na full syntetyku) - jest porównywalny a nawet czasem (o dziwo) lepiej wygląda w środku niż benzyniak.
Ale ponieważ dbanie kosztuje - bywa różnie. Bardzo.
Często jest tak że ludzie montują gaz bo ma być TANIO i jest - z obsługa włącznie.