1. 1,6 16V zużycie średnie 8,6l LPG/100 km (trasa 8,2) = 14,2 zł/100 km - Inwestycja w instalację już dawno mi się zwróciła
2. jeżdżę na tej "bombie" już 10-ty rok drugim samochodem i jakoś nigdy gaz nie był powodem czy przyczyną niebezpiecznych sytuacji.
Raz owszem, benzyna z pękniętego króćca w okolicy gaźnika kapała mi na kolektor. Na szczęście dolotowy. Ale wydechowy był piętro niżej. Innym znów razem przez uszkodzoną membranę pompy paliwa (mechanicznej) dostawała się do skrzyni korbowej i mało mi uszczelniaczy nie wydmuchało. Mimo stanu oleju "ponad stan" ciśnienia oczywiście nie było.
Wybuch butli w domu to jednak trochę co innego. Wybucha nie sama butla tylko ulatniający się z niej gaz. A ulatnia się najczęściej na skutek ludzkiego niedbalstwa (uszczelka). Jeżeli o instalację w samochodzie będziesz dbał tzn będziesz robił przeglądy i sprawdzał szczelność nic nie ma prawa samo się stać. A pożar samochodu (Łada Niva dokładnie) z instalacją widziałem. Spaliła się doszczętnie. Butla została nienaruszona. A to był początek lat 90-tych i raczkowanie LPG.
To nie jest tak, że butla z gazem się zapala i wybucha. (ale
butla, a nie
gaz zgromadzony w zamkniętej przestrzeni, jak np mieszkanie)
Aktualnie montowane butle mają zawory bezpieczeństwa, które w razie pożaru i wzrostu ciśnienia w butli ponad wartość dopuszczalną, otwierają się i powodują kontrolowany wypływ gazu. Oczywiście samochód się spali ale gaz nie wybucha tylko się spala.
3. Osobiście nie słyszałem by przyczyną jakiegoś zdarzenia była butla w samochodzie. Podchodząc w ten sposób należałoby w ogóle zaprzestać jakiejkolwiek działalności życiowej (z oddychaniem włącznie) bo może się coś stać.
4. Generalnie możemy dyskutować długo i namiętnie, a i tak będzie to dyskusja o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia.
Każdy ma swoją rację, a moja jest i tak bardziej mojsza niż twojsza...