Czyż stan drżących rąk i po piwie w ten poświąteczny czas może dziwić
A co do księdza to sam zapytał czy mamy kapelana klubowego, więc zaczęliśmy go nagabywać jakie to kangoo-rki świetne i niedrogie, a w klubie vacat. Wszystko szło dobrze, ale komuś się wypsnęło, ze juz mamy w klubie Szamana.... no i było po rozmowie
Ja nie wiem o co chodzi
No chyba, że ksiądz wie coś czego my nie wiemy