jak to jest, że my znaczy Ci zamieszkali w Łodzi i okolicach bliższych czy dalszych się nie spotykamy? widzę, że jest nas już troszkę więcej i może wypadałoby się zgrać jakoś w zwartą ekipę? bo przypadkowe spotkania jak np nasze dzisiejsze ze Skarbkiem są oczywiście bardzo miłe ale osobiście czekam na coś więcej. jest już ciepło, nawet czasem nie pada więc może wreszcie się uda?
wiem, że to już któryś wątek o tym ale może potrzeba nam więcej motywacji, co?