przez Haku wtorek, 22 listopada 2011, 10:19
To wszystko co napisałeś to prawda. Tylko dlaczego o tym nie informuje policja jak ktoś przychodzi z takim problemem ?
Tutaj opis wizyty kolegi na komisariacie:
"... Wróciłem właśnie z Policji (oczywiście zapindalałem po całym Konstancinie na piechotę robiąc dodatkowo kilka kilometrów, bo... przenieśli Komisariat...), ale gdy w końcu dotarłem, to ręce mi już zupełnie opadły...
Rozmowa polegała na tym, że... coś tam zrobią (ale raczej jutro!!??).
Odezwą się do mnie (tu mała dygresja nr1 - musiałem się przypominać, by... wzięli ode mnie jakieś namiary...).
Gdy próbowałem ponaglić, żeby może jednak dzisiaj pojechali w sprawie obejrzenia monitoringu (jest możliwość, aby go otrzymać i obejrzeć w lepszej rozdzielczości), usłyszałem, że... nie mają teraz nikogo wolnego... Myjnia jest... kilkaset metrów dalej (na miejscu rozmawiały ze mną 3 osoby z czego 1 w mundurze, ale każda "fachowo" się udzielała w rozmowie, więc może też byli z Policji...?
Najczęściej jednak słyszałem, że... skoro nie widać, to raczej nic nie zrobią, choć wyraźnie powtarzałem, że można otrzymać lepszy zapis, ale najszybciej przekażą go Policji... (tu mała dygresja nr2 - musiałem sam się dopytywać czy... nie mogliby przejrzeć własnych monitoringów, które są na mieście, bo co do minuty można sprawdzić wyjazd z myjni i może akurat będzie widać rejestrację...). Pan Dyżurny ze stoickim spokojem przechadzając się po dyżurce powiedział, że "zrobią co w ich mocy", nie przerywając spaceru...
Gdy sugerowałem (również kilka razy), że choć straciłem też kasę, to najbardziej się boję o dokumenty, bo cholera wie w jakie ręce trafiły, usłyszałem z rozbrajającą szczerością, "ale co się Pan martwi, przecież w niedzielę nikt nie weźmie kredytu"...
Chciałem dla bezpieczeństwa zastrzec dokumenty (zgłosić utratę) i tu kolejna ciekawostka... Oni dzisiaj "zrobią co mogą", ale ja muszę to zgłosić... jutro (przychodząc do nich ponownie). A sam mogę zgłosić w urzędzie (oczywiście każdym osobno, osobiście, itd.) jutro...
Dla porównania pracownik myjni bez wahania poświęcił mi swój czas (ponad 1.5 godz.) by przeglądać zapisy (pomimo dodatkowej awarii sprzętu akurat podczas zapisu gdy ja myłem Garbusa), dzwonił ze swojego telefonu do serwisantów, itp., byle tylko mi jakoś pomóc... "
1,5 dCi, Alize, Gwiezdny pył, '03, CB-Radio Telefony GSM - Serwis < - - > Code Radio < - - > Navi