I tym podsumowaniem wydaje mi się można by było zakończyć tą dyskusję. Mam nadal wątpliwość co do sensu dokładania ESP do auta, które go fabrycznie nie miało. Ale to już wola właściciela.
Wiz, co do ABS i tarki na skrzyżowaniu znam to Albo ABS i oblodzony dojazd do skrzyżowania, w tamtym roku jechałem zimą po 20 jakoś i słyszę, na radiu, że tam skrzyżowanie oblodzone i nie idzie wyhamować jadąc nawet 20km/h i rzeczywiście jechałem jak żółw, hamulec, pulsacja ABS jadę jak po szynach dalej... Dobrze, że był świeży snieg na poboczu to kiera w prawo gaz i tam wyhamowałem bo tak to bym się wbił na środek drogi krajowej...
Świadomość posiadania różnych systemów ogłupia/rozleniwia ale nie tylko w samochodzie ;]
Pozdrawiam Paweł.